Czechy będą głosem Izraela w Europie - zadeklarował premier Petr Fiala podczas akcji poparcia dla Izraela.
Uczestnicy proizraelskiej demonstracji na Rynku Staromiejskim oprócz flag Izraela mieli ze sobą zdjęcia osób uprowadzonych przez terrorystów z Hamasu. Wydarzenie miało ponadto zwrócić uwagę na wzrost antysemityzmu na świecie.
Premier Czech w wystąpieniu powiedział, że po październikowym ataku Hamasu Izrael potrzebuje przyjaciół.
"Krajów, które są gotowe wstawić się za Izraelem na arenie międzynarodowej, jest garstka. Jestem dumny, że jest wśród nich Republika Czeska" - podkreślił Petr Fiala.
Proizraelską demonstrację zakłóciła pod koniec około trzydziestoosobowa grupa z transparentami zwracającymi uwagę na palestyńskie ofiary konfliktu. Od uczestników proizraelskiej manifestacji oddzielili ją policjanci.
Krótko potem demonstranci wspierający Palestyńczyków spotkali się na Placu Wacława, skąd przeszli przez centrum miasta. Manifestujący występowali przeciwko akcji odwetowej Izraela w Strefie Gazy, domagali się poszanowania praw człowieka i krytykowali nieobiektywny ich zdaniem sposób relacjonowania konfliktu przez media.