Wznowiono poszukiwania dwóch osób, które zaginęły na Jeziorze Mikołajskim. We wtorek kobieta i mężczyzna pływali z 4-letnią córką.
Kiedy dziecko wypadło za burtę, oboje wskoczyli na ratunek i już nie wypłynęli. 4-latkę, która miała na sobie kapok uratowali żeglarze. Była przytomna i została przewieziona do szpitala.
- Teraz dziewczynka jest pod opieką dziadka - informuje młodsza aspirant Paulina Karo z policji w Mrągowie. - Wczoraj do policjantów zgłosił się ojciec zaginionej kobiety, który przekazał, że córka w niedzielę poinformowała go o tym, że wraz z mężem i dzieckiem wyjeżdżają na Mazury. Po tym, jak został poinformowany przez policjantów, że doszło do wypadku, przyjechał do szpitala, skąd odebrał wnuczkę i złożył zawiadomienie o zaginięciu pary.
Akcja poszukiwawcza trwa.
- Teraz dziewczynka jest pod opieką dziadka - informuje młodsza aspirant Paulina Karo z policji w Mrągowie. - Wczoraj do policjantów zgłosił się ojciec zaginionej kobiety, który przekazał, że córka w niedzielę poinformowała go o tym, że wraz z mężem i dzieckiem wyjeżdżają na Mazury. Po tym, jak został poinformowany przez policjantów, że doszło do wypadku, przyjechał do szpitala, skąd odebrał wnuczkę i złożył zawiadomienie o zaginięciu pary.
Akcja poszukiwawcza trwa.