Rośnie fala wezbraniowa na Odrze. Hydrolodzy szacują, że jej wielkość może być zbliżona do tej z 1997 roku, kiedy Polskę nawiedziła tak zwana powódź tysiąclecia.
Hydrolożka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Izabela Adrian mówi, że w najbliższych godzinach fala wezbraniowa na Odrze wzrośnie o kolejnych kilka metrów. "W Trestnie, czyli na stacji przed Wrocławiem, będzie to około 650 centymetrów, czyli wzrośnie o około 300 centymetrów. Na stacji w Oławie będzie to nawet około 800 centymetrów" - dodaje. Wezbranie na Odrze osiągnie zbliżony poziom do tego z 1997 roku. "Przewidujemy, że stany alarmowe na Odrze przed samym Wrocławiem zostaną przekroczone o około siedem metrów. To mniej więcej o metr mniej, niż było w 1997 roku" - zaznacza. Hydrolodzy mają nadzieję, że z Nysy Kłodzkiej nie nastąpi nagły spływ wody. "Jeśli ta fala nałoży się z falą z Raciborza, to sytuacja będzie bardzo trudna" - mówi Izabela Adrian.
Z prognoz IMGW wynika, że czoło fali wezbraniowej może dotrzeć do Wrocławia jutro rano. Jednak najwyższe wezbranie będzie obserwowane w drugiej części tygodnia.
Powodzią zagrożone są kolejne miejscowości na Dolnym Śląsku. Chodzi o miasta Wleń i Lwówek Śląski. Przez tamtejsze wały przedziera się woda. Izabela Adrian podkreśla, ze sytuacja będzie coraz gorsza, ponieważ w zlewni rzeki Bóbr wody przybywa.
W najbliższych godzinach nie są spodziewane duże sumy opadów, zagrożeniem będzie natomiast spływ wody z Czech. Stany alarmowe zostały przekroczone na 89 stacjach hydrologicznych, a ostrzegawcze - na 36.
Z prognoz IMGW wynika, że czoło fali wezbraniowej może dotrzeć do Wrocławia jutro rano. Jednak najwyższe wezbranie będzie obserwowane w drugiej części tygodnia.
Powodzią zagrożone są kolejne miejscowości na Dolnym Śląsku. Chodzi o miasta Wleń i Lwówek Śląski. Przez tamtejsze wały przedziera się woda. Izabela Adrian podkreśla, ze sytuacja będzie coraz gorsza, ponieważ w zlewni rzeki Bóbr wody przybywa.
W najbliższych godzinach nie są spodziewane duże sumy opadów, zagrożeniem będzie natomiast spływ wody z Czech. Stany alarmowe zostały przekroczone na 89 stacjach hydrologicznych, a ostrzegawcze - na 36.