"Kompletną bzdurą" nazwał poseł PiS-u Jacek Sasin informację o tym, że Antoni Macierewicz mógł się dopuścić zdrady dyplomatycznej.
Taką tezę sformułowała komisja, która bada wpływy rosyjskie. Macierewicz miał działać na szkodę armii i służb specjalnych. Jacek Sasin, który był gościem Programu 3 Polskiego Radia podważył rzetelność działań komisji. "Komisja nie jest żadną komisją, tylko zespołem siepaczy, który ma udowodnić tezę, która jest z góry fałszywa" - powiedział Jacek Sasin.
W zeszłym tygodniu specjalny zespół badający pracę podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza ogłosił, że manipulował on faktami, wywierał presję na niektórych ekspertów i rozpowszechniał nieprawdziwe informacje.
Antoni Macierewicz dowodził także, że w wyniku badań i ekspertyz odkryto materiały wybuchowe, które zostały zlokalizowane na różnych częściach samolotu TU 154 nr 101, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.
W zeszłym tygodniu specjalny zespół badający pracę podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza ogłosił, że manipulował on faktami, wywierał presję na niektórych ekspertów i rozpowszechniał nieprawdziwe informacje.
Antoni Macierewicz dowodził także, że w wyniku badań i ekspertyz odkryto materiały wybuchowe, które zostały zlokalizowane na różnych częściach samolotu TU 154 nr 101, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.