Po tym, gdy rząd ogłosił zamrożenie procesów eurointegracji, tysiące ludzi wychodzi na ulice, aby zademonstrować poparcie dla zbliżenia się z Unią Europejską i NATO. Demonstracje są rozpędzane przez policję.
Armatki wodne i gaz łzawiący, to arsenał gruzińskiej policji. W ciągu dwóch dni do aresztów trafiło 150 osób, w tym 107 dziś nad ranem.
Politolog, profesor Nika Czitadze uważa, że przemoc wobec demonstrantów nie zniechęci ich do kolejnych akcji protestacyjnych. - Wręcz przeciwnie. Teraz nastroje protestacyjne nasilają się i coraz więcej ludzi wyraża gotowość uczestnictwa w demonstracjach. Dziś ponownie Gruzini chcą stanąć na ulicy Rustawelego, aby bronić praw obywatelskich, bronić demokracji w Gruzji i bronić europejskiej drogi Gruzji - dodał gruziński politolog.
Prezydent Gruzji Salome Zarubaszwili zaapelowała do gruzińskiej emigracji, aby - jak to ujęła - emigranci ocknęli się i wsparli swój kraj.
Politolog, profesor Nika Czitadze uważa, że przemoc wobec demonstrantów nie zniechęci ich do kolejnych akcji protestacyjnych. - Wręcz przeciwnie. Teraz nastroje protestacyjne nasilają się i coraz więcej ludzi wyraża gotowość uczestnictwa w demonstracjach. Dziś ponownie Gruzini chcą stanąć na ulicy Rustawelego, aby bronić praw obywatelskich, bronić demokracji w Gruzji i bronić europejskiej drogi Gruzji - dodał gruziński politolog.
Prezydent Gruzji Salome Zarubaszwili zaapelowała do gruzińskiej emigracji, aby - jak to ujęła - emigranci ocknęli się i wsparli swój kraj.