Cztery kobiety zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. To barmanki, tancerki i kierowniczki nocnych klubów "go-go", w których wyłudzano pieniądze od klientów.
W sprawie jest już ponad stu podejrzanych. To kolejne zatrzymania w głośnej aferze klubów ze striptizem, w których upajano klientów, a potem wyłudzano od nich wysokie kwoty za rzekome usługi. W jednym z krakowskich lokali tak upitego Brytyjczyka okradziono, a gdy zasłabł, nie udzielono mu pomocy i 36-latek zmarł.
Pracownice klubów z Siemianowic Śląskich, Zakopanego, Krakowa i Jaworzna miały w podobny sposób wyłudzić od klientów łącznie 300 tysięcy złotych.
W dolnośląskim wydziale Prokuratury Krajowej kobiety usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw i rozbojów.
Pracownice klubów z Siemianowic Śląskich, Zakopanego, Krakowa i Jaworzna miały w podobny sposób wyłudzić od klientów łącznie 300 tysięcy złotych.
W dolnośląskim wydziale Prokuratury Krajowej kobiety usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw i rozbojów.