Unia Europejska nawiąże kontakt z nowymi władzami Syrii. Chodzi o rebeliantów, którzy doprowadzili do upadku krwawego reżimu Baszara al-Asada.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas poinformowała, że do Damaszku poleci na rozmowy przedstawiciel Wspólnoty.
Do tej pory Unia nie rozmawiała z rebeliantami, bo grupa islamistyczna HTS, która doprowadziła do upadku syryjskiego reżimu, jest objęta europejskimi sankcjami za działalność terrorystyczną. Szefowa unijnej dyplomacji dała do zrozumienia, że za wcześnie na wykreślenie organizacji z listy sankcyjnej.
- Dla nas nie liczą się tylko słowa, ale także działania. Ważne jest więc nie tylko, co mówią rebelianci, ale też, co robią. Najbliższe tygodnie czy miesiące pokażą, czy sytuacja rozwija się w dobrym kierunku - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji.
Podkreśliła, że dopiero wtedy 27-mka jest gotowa rozmawiać o dalszych krokach, czy decyzjach.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Do tej pory Unia nie rozmawiała z rebeliantami, bo grupa islamistyczna HTS, która doprowadziła do upadku syryjskiego reżimu, jest objęta europejskimi sankcjami za działalność terrorystyczną. Szefowa unijnej dyplomacji dała do zrozumienia, że za wcześnie na wykreślenie organizacji z listy sankcyjnej.
- Dla nas nie liczą się tylko słowa, ale także działania. Ważne jest więc nie tylko, co mówią rebelianci, ale też, co robią. Najbliższe tygodnie czy miesiące pokażą, czy sytuacja rozwija się w dobrym kierunku - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji.
Podkreśliła, że dopiero wtedy 27-mka jest gotowa rozmawiać o dalszych krokach, czy decyzjach.
Edycja tekstu: Jacek Rujna