Nie ma zgody wśród unijnych krajów na sankcje wobec Gruzji za brutalne tłumienie protestów. Restrykcje zablokowały Węgry i Słowacja na wczorajszym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów UE w Brukseli.
To była pierwsza narada, której przewodniczyła nowa szefowa unijnej dyplomacji. Po jej zakończeniu Kaja Callas tak komentowała: - To moje pierwsze węgierskie weto. Na pewno nie ostatnie.
Ale Unia Europejska nie rezygnuje z pomysłu uderzenia w gruzińskie władze. - Jeśli represje będą kontynuowane, to nie wykluczam, że dojdzie do ograniczenia możliwości podróżowania na paszportach dyplomatycznych mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
O przywrócenie wiz dla gruzińskich polityków łatwiej, bo nie jest wymagana jednomyślność, ale większość głosów. Natomiast niektóre kraje poszły dalej i wprowadziły sankcje narodowe, zakazując wjazdu rządzącym w Gruzji politykom. Polski rząd jeszcze takiej decyzji nie podjął.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski