W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Romanowskiego. Poseł nie stawił się na posiedzeniu sądu.
W czwartek prokurator kierujący śledztwem wydał list gończy za posłem podejrzewanym w śledztwie ws. Funduszu Sprawiedliwości (FS).
Dariusz Korneluk powiedział w środę w programie "Bez uników" w radiowej "Trójce", że we wtorek prokuratorzy skierowali wniosek do krajowego biura Interpolu o tzw. czerwoną notę. Pozwoli to - jak wyjaśnił - na poszukiwanie byłego wiceministra sprawiedliwości w obszarze międzynarodowym.
- I w dniu dzisiejszym jest przygotowany wniosek i dzisiaj będzie skierowany o Europejski Nakaz Aresztowania - poinformował Korneluk.
Powiedział też, że prokuratura nie ma obecnie dowodów, by postawić zarzuty w sprawie FS byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze.
Z informacji prokuratury wynika, że Marcin Romanowski 6 grudnia wypisał się z placówki medycznej, w której przeszedł planowany zabieg lekarski. Dodatkowo od tamtego dnia poseł ma wyłączone telefony zarejestrowane na jego dane osobowe - nie jest znane także miejsce jego pobytu.
Dariusz Korneluk powiedział w środę w programie "Bez uników" w radiowej "Trójce", że we wtorek prokuratorzy skierowali wniosek do krajowego biura Interpolu o tzw. czerwoną notę. Pozwoli to - jak wyjaśnił - na poszukiwanie byłego wiceministra sprawiedliwości w obszarze międzynarodowym.
- I w dniu dzisiejszym jest przygotowany wniosek i dzisiaj będzie skierowany o Europejski Nakaz Aresztowania - poinformował Korneluk.
Powiedział też, że prokuratura nie ma obecnie dowodów, by postawić zarzuty w sprawie FS byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze.
Z informacji prokuratury wynika, że Marcin Romanowski 6 grudnia wypisał się z placówki medycznej, w której przeszedł planowany zabieg lekarski. Dodatkowo od tamtego dnia poseł ma wyłączone telefony zarejestrowane na jego dane osobowe - nie jest znane także miejsce jego pobytu.
Dodaj komentarz 2 komentarze
coraz wyraźniejszym staje się, że Polską faktycznie do niedawna jeszcze rządziła mafia.
Jej członkowie, zgodnie z prawem "Omerta", jak szczury uciekają przed wymiarem sprawiedliwości i kluczą.
Ale dopadnie ich i prawo, i sprawiedliwość.
Jak sie nie umie rządzić państwem, to szuka się haków na przeciwników politycznych, ku radości gawiedzi ,której wystarcza to,że się aresztuje pisiorów . Już nawet chce się wsadzać do paki za wyrwanie obrazliwej tabliczki lub wylanie kawy na chodnik. No oczywiście teraz zapanowała praworządność i sądy są sprawiedliwe,bo rządzi nimi jedyny sprawiedliwy Adam Bodnar.