Rosja ponosi coraz większe straty na froncie. Informują o tym rosyjskie media niezależne.
Wskazują na złe przygotowanie żołnierzy, ich młody wiek i braki w wyposażeniu. Część ekspertów wojskowych podkreśla również, że Moskwa ma coraz mniej wyszkolonych i doświadczonych oficerów.
Rosjanie od początku wojny nie podają informacji o swoich stratach. Nawet próby ustalenia kto zginął i gdzie został pochowany mogą zaprowadzić poszukującego odpowiedzi za kraty.
Dmitrij Treszczin z Mediazony mówi, że na podstawie zgromadzonych materiałów można przyjąć, że z trzech lat wojny 2024 rok przyniósł Rosji największe straty osobowe.
- Najważniejsze, co już wiemy o 2024 roku, to to, że był on najkrwawszym rokiem tej wojny - dodaje rosyjski dziennikarz.
Matka jednego z żołnierza, z którą rozmawiała redakcja BBC mówi o młodym wieku i braku doświadczenia żołnierzy wysyłanych na front. - Mój syn 13 grudnia rozpoczął naukę w wojskowym instytucie w Czelabińsku. Pod wpływem psychologicznych perswazji, propagandowych kłamstw i praniu mózgu zmuszono go do podpisania kontraktu. Mój syn ma zaledwie 18 lat. On nawet nie potrafi broni trzymać w ręku - dodaje matka rosyjskiego żołnierza.
Z informacji podawanych przez Siły Zbrojne Ukrainy wynika, że do dziś Rosja straciła na froncie ponad 845 tysięcy żołnierzy. W tej liczbie są też zaginieni, wzięci do niewoli i ranni. Średnio dziennie Rosjanie tracą około 1500 żołnierzy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Rosjanie od początku wojny nie podają informacji o swoich stratach. Nawet próby ustalenia kto zginął i gdzie został pochowany mogą zaprowadzić poszukującego odpowiedzi za kraty.
Dmitrij Treszczin z Mediazony mówi, że na podstawie zgromadzonych materiałów można przyjąć, że z trzech lat wojny 2024 rok przyniósł Rosji największe straty osobowe.
- Najważniejsze, co już wiemy o 2024 roku, to to, że był on najkrwawszym rokiem tej wojny - dodaje rosyjski dziennikarz.
Matka jednego z żołnierza, z którą rozmawiała redakcja BBC mówi o młodym wieku i braku doświadczenia żołnierzy wysyłanych na front. - Mój syn 13 grudnia rozpoczął naukę w wojskowym instytucie w Czelabińsku. Pod wpływem psychologicznych perswazji, propagandowych kłamstw i praniu mózgu zmuszono go do podpisania kontraktu. Mój syn ma zaledwie 18 lat. On nawet nie potrafi broni trzymać w ręku - dodaje matka rosyjskiego żołnierza.
Z informacji podawanych przez Siły Zbrojne Ukrainy wynika, że do dziś Rosja straciła na froncie ponad 845 tysięcy żołnierzy. W tej liczbie są też zaginieni, wzięci do niewoli i ranni. Średnio dziennie Rosjanie tracą około 1500 żołnierzy.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski