16 lutego mija pierwsza rocznica śmierci lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego. Opozycjonisty już nie ma, ale rodzina i współpracownicy kontynuują jego polityczne dzieło - walkę z kremlowskim reżimem.
Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej w Arktyce, gdzie odsiadywał wyrok 19 lat pozbawienia wolności. Rodzina i współpracownicy, a także państwa demokratycznego świata uznały lidera rosyjskiej opozycji za ofiarę putinowskiego reżimu. Współpracowniczka Nawalnego Kira Jarmysz w dniu śmierci polityka oświadczyła, że Aleksieja zamordował Władimir Putin.
- To Putin zabił Aleksieja Nawalnego i świat musi o tym pamiętać - stwierdziła rosyjska opozycjonistka.
Po śmierci lidera opozycji moskiewski reżim utrudniał wydanie zwłok rodzinie, a później organizację pogrzebu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- To Putin zabił Aleksieja Nawalnego i świat musi o tym pamiętać - stwierdziła rosyjska opozycjonistka.
Po śmierci lidera opozycji moskiewski reżim utrudniał wydanie zwłok rodzinie, a później organizację pogrzebu.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski