Jak informuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans", tuż po północy wpłynęło wezwanie do napadu z użyciem broni krótkiej.
Ratownicy znaleźli przed budynkiem leżącą na śniegu kobietę z dwiema ranami postrzałowymi. Była przytomna i trafiła do szpitala.
Ratownicy, w eskorcie policjantów, weszli do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Pontonierów. Zastali w środku zwłoki 33-latka z bronią czarnoprochową w ręku i raną postrzałową w okolicach głowy.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy i relacji świadków wynika, że 33-letni mężczyzna najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę używając wobec niej siły fizycznej, a następnie oddał w jej kierunku strzały, po czym popełnił samobójstwo.
Policja przekazała, że czynności wyjaśniające z udziałem prokuratora trwały całą noc.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Ratownicy, w eskorcie policjantów, weszli do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Pontonierów. Zastali w środku zwłoki 33-latka z bronią czarnoprochową w ręku i raną postrzałową w okolicach głowy.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy i relacji świadków wynika, że 33-letni mężczyzna najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę używając wobec niej siły fizycznej, a następnie oddał w jej kierunku strzały, po czym popełnił samobójstwo.
Policja przekazała, że czynności wyjaśniające z udziałem prokuratora trwały całą noc.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski