Premierzy Czech i Słowacji krytycznie odnieśli się do dzisiejszej narady w Paryżu. Spotkanie organizowane przez prezydenta Francji dotyczy bezpieczeństwa w Europie oraz przygotowywanych przez Stany Zjednoczone i Rosję rozmów o pokoju na Ukrainie.
Oprócz przywódców niektórych państw europejskich biorą w nim udział liderzy unijnych instytucji.
Szef słowackiego rządu oświadczył, że nie rozumie obecności przedstawicieli wspólnotowej administracji, ponieważ Unia Europejska nie może decydować o obecności wojsk na terytorium innego państwa, a to - według Roberta Ficy - ma być głównym tematem spotkania w Paryżu.
W rozmowie telefonicznej z przewodniczącym Rady Europejskiej, premier Słowacji miał powiedzieć, że udział w rozmowach najwyższych przedstawicieli unijnych bez jakiegokolwiek mandatu nie wzmacnia zaufania wewnątrz Wspólnoty. Zaznaczył, że Słowacja nie wyśle na Ukrainę swoich wojsk i nie zgodzi się na członkostwo tego państwa w NATO.
Sceptyczny wobec narady w Paryżu jest premier Czech.
- Kolejne nieformalne dyskusje prowadzą donikąd i Europa nie będzie traktowana poważniej po następnej kolacji - skomentował Petr Fiala. Zaznaczył, że należy działać: zrewidować Zielony Ład, ograniczyć unijną biurokrację, deportować łamiących prawo migrantów i inwestować w obronność.
Według mediów, Czesi zabiegali o udział w paryskiej naradzie, jednak nie dostali zaproszenia. Strona czeska konsultowała swoje stanowisko z Polską, którą reprezentuje w Paryżu premier Donald Tusk.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Czyżby Pepikom marzył się powrót pod ruSSki knut??? Zapomnieli o ruSSkiej wspaniałomyślności, której zaznali w 1968 roku???
@Jan Nowak-nudny już jesteś z tym swoim RuSSkim. Chcę tylko przypomnieć,że najbardziej podlizywał się Putinowi nie kto inny jak polski Donald i to wtedy już jak była aneksja Krymu.Wygłosił wtedy słynne-Chcemy dialogu z Rosją taką ,jaka ona jest. O tym szanowny pan nie pamięta?
@marek - to było "wtedy"! Wtedy wszyscy sądzili, że kacapy można ucywilizować i traktować, jak normalnych ludzi.
Dziś ci sami wszyscy wiedzą, że ruSSkie to ORKI, niecywilizowane bestie w ludzkich skórach i tylko przy pomocy kija można z nimi rozmawiać.
TAK wygląda to DZIŚ.
A tymczasem "dziś" wasz guru, Trump, chce się zakolegować z Putinem. Chwali go, komplementuje, za fajnego człowieka uważa. Wręcz się łasi do niego.
Trump DZIŚ chce się zaprzyjaźnić z Putinem, który - jak twierdzi Kaczyński i cały PiS - zamordował mu brata.
I to tak owe "DZIŚ" wygląda.
I PiSiorom to jakoś nie przeszkadza...
@Jan Nowak-chcę ci uczony ,elokwentny KO-wcu przypomnieć,ze to było już po aneksji Krymu, mordach na ludności ukraińskiej. No ale tobie to nie przeszkadza,że twojego idola tytułowano-Nasz człowiek w Warszawie,bo to przecież wtedy było.
podniecasz się wybranymi i wygodnymi ci propagandowo sprawami sprzed kilkunastu lat, a nie widzisz tego, co się dookoła wyrabia i że świat się diametralnie zmienił.
Naraz sprawa rzekomego zamordowania brata prezesa przez Putina staje się marginalną, bo wasz bohater, którego fetujecie jakby wjechał na białym koniu, oznajmia swoje uwielbienie dla Putina i chce się z nim gorąco przyjaźnić.
I nieważne, że Putin codziennie morduje bestialsko kobiety, starców i dzieci, że ich torturuje i gwałci. NIeważne! Bo to przyjaciel Trumpa.
A przecież Trump jest cacy. I jest waszym przyjacielem! To znaczy... WY tak uważacie! :))
Znasz powiedzonko: Przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi?
No więc chciałem wam, wszystkim PiSiorom POGRATULOWAĆ przyjaźni z... Putinem :))))))
( zaraz pewnie mi wyjedziesz z tekstem, że Tusk z Putinem na molo... PIĘTNAŚCIE LAT TEMU... xDD)