Warto przypominać nastolatkom, żeby nie bawiły się wszystkim, co im w ręce wpadnie. Przekonał się o tym boleśnie w Bieszczadach 16-latek, którego ukąsiła żmija.
Grupa uczniów z przewodnikiem wędrowała na Połoninę Wetlińską. Jak przekazał Zdzisław Dębicki, ratownik dyżurny z Bieszczadzkiej Grupy GOPR, w okolicach schroniska nastolatek zauważył wijącego się w trawie węża i zaczął się nim bawić. Żmija ukąsiła chłopca.
- Zadzwoniła to nas pani przewodnik, która się tą grupą opiekowała. Powiedziała, że w czasie wycieczki na górę chłopak zobaczył coś wiejącego się w trawie, zaczął się tym bawić, to go ukąsiło. Dopiero się na górze przyznał, że coś takiego miało miejsce. Wzięliśmy zgłoszenie, wysłaliśmy ratowników dyżurnych z Ustrzyk Górnych, m.in. był tam ratownik medyczny - mówi Dębicki.
Ratownicy z Bieszczadzkiej Grupy GOPR opatrzyli chłopka i monitorowali jego stan zdrowia. Ostatecznie zwieziono chłopca na przełęcz i przekazano załodze karetki pogotowia ratunkowego.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł
- Zadzwoniła to nas pani przewodnik, która się tą grupą opiekowała. Powiedziała, że w czasie wycieczki na górę chłopak zobaczył coś wiejącego się w trawie, zaczął się tym bawić, to go ukąsiło. Dopiero się na górze przyznał, że coś takiego miało miejsce. Wzięliśmy zgłoszenie, wysłaliśmy ratowników dyżurnych z Ustrzyk Górnych, m.in. był tam ratownik medyczny - mówi Dębicki.
Ratownicy z Bieszczadzkiej Grupy GOPR opatrzyli chłopka i monitorowali jego stan zdrowia. Ostatecznie zwieziono chłopca na przełęcz i przekazano załodze karetki pogotowia ratunkowego.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin