Złotówka traci na wartości, raty kredytów walutowych rosną. Taka tendencja utrzymuje się od połowy października i w opinii ekonomistów nie pomaga fakt, że trwa w Polsce kampania wyborcza z festiwalem obietnic.
Ekonomista Uniwersytetu Szczecińskiego Jarosław Korpysa uważa, że inwestorów mogą niepokoić zapowiedzi rozdawnictwa publicznych pieniędzy.
- Nie wiadomo jaki będzie chociażby PIT, jaki będzie CIT, czy VAT, bo przypominam że VAT to jest te dwie trzecie dochodu do budżetu państwa, zostanie obniżony, czy też nie - mówi ekonomista. - To jest pewna determinanta, która sieje taki niepokój.
Dodatkowym czynnikiem - w opinii ekspertów - jest spowolnienie gospodarcze w Chinach oraz utrzymujące się od dłuższego czasu niskie ceny ropy.
- Do tego też przyczynia się i gospodarka światowa, to co ogłosiły Chiny, i to z czym mamy do czynienia chociażby na rynku surowców, głównie na rynku ropy - mówi Korpysa.
Dziś za franka płacimy 3,93. Euro kosztuje 4,28, a dolar 3,78.
- Nie wiadomo jaki będzie chociażby PIT, jaki będzie CIT, czy VAT, bo przypominam że VAT to jest te dwie trzecie dochodu do budżetu państwa, zostanie obniżony, czy też nie - mówi ekonomista. - To jest pewna determinanta, która sieje taki niepokój.
Dodatkowym czynnikiem - w opinii ekspertów - jest spowolnienie gospodarcze w Chinach oraz utrzymujące się od dłuższego czasu niskie ceny ropy.
- Do tego też przyczynia się i gospodarka światowa, to co ogłosiły Chiny, i to z czym mamy do czynienia chociażby na rynku surowców, głównie na rynku ropy - mówi Korpysa.
Dziś za franka płacimy 3,93. Euro kosztuje 4,28, a dolar 3,78.


Radio Szczecin