Od wtorku obowiązują przepisy, które maja ułatwić rolnikom sprzedaż żywności wytworzonej przez nich w gospodarstwach. Zwiększono liczbę punktów, w których mogą oferować swoje produkty. Wzrasta też kwota wolna od podatku, z 20 do 40 tysięcy złotych.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski twierdzi, że rozwiązania dotyczące sprzedaży bezpośredniej prowadzonej przez rolników są „ najlepsze w Europie ”. Szef resortu mówi, że rolnicy mogą sprzedawać „ wszystko co wyprodukują w gospodarstwach, czy przetworzone, czy nie przetworzone ”.
Jego zdaniem kwota wolna od podatku jest „ bardzo wysoka ”, a dwuprocentowy podatek od wartości sprzedaży, płacony powyżej kwoty 40 tysięcy, nazywa „ symbolicznym ”. Minister Ardanowski wskazuje, że rolnicy „ nie muszą uzyskiwać żadnych zgód, zezwoleń od weterynarzy, sanepidu ”.
- Podejmują działalność gospodarczą w postaci przetwórstwa i sprzedaży i tylko od tego, czy sobie poradzą ze znalezieniem klientów zależy, czy będą umieli wyeliminować różnych pośredników, którzy do tej pory na nich żerują - stwierdził szef resortu rolnictwa.
Zwiększono też liczbę miejsc, w których rolnicy mogą też sprzedawać swoją żywność, w tym między innymi sery, wędliny, czy przetwory.
- Rozszerzyliśmy możliwość nie tylko sprzedaży do bezpośredniego konsumenta, ale i do sklepu, i do restauracji, do jadłodajni i właściwie wszędzie, gdzie na tą żywność będzie zapotrzebowanie - mówi minister Ardanowski.
W jego ocenie to rozwiązanie jest „ historyczne ”.
- Takiego nigdy nie było. Rolnik może eliminować pośredników i sprzedawać bezpośrednio tym, którzy jego żywności poszukują - podkreśla minister.
Nowe przepisy dotyczące sprzedaży bezpośredniej i rolniczego handlu detalicznego to jeden z punktów ogłoszonego latem rządowego Planu dla Wsi.
Jego zdaniem kwota wolna od podatku jest „ bardzo wysoka ”, a dwuprocentowy podatek od wartości sprzedaży, płacony powyżej kwoty 40 tysięcy, nazywa „ symbolicznym ”. Minister Ardanowski wskazuje, że rolnicy „ nie muszą uzyskiwać żadnych zgód, zezwoleń od weterynarzy, sanepidu ”.
- Podejmują działalność gospodarczą w postaci przetwórstwa i sprzedaży i tylko od tego, czy sobie poradzą ze znalezieniem klientów zależy, czy będą umieli wyeliminować różnych pośredników, którzy do tej pory na nich żerują - stwierdził szef resortu rolnictwa.
Zwiększono też liczbę miejsc, w których rolnicy mogą też sprzedawać swoją żywność, w tym między innymi sery, wędliny, czy przetwory.
- Rozszerzyliśmy możliwość nie tylko sprzedaży do bezpośredniego konsumenta, ale i do sklepu, i do restauracji, do jadłodajni i właściwie wszędzie, gdzie na tą żywność będzie zapotrzebowanie - mówi minister Ardanowski.
W jego ocenie to rozwiązanie jest „ historyczne ”.
- Takiego nigdy nie było. Rolnik może eliminować pośredników i sprzedawać bezpośrednio tym, którzy jego żywności poszukują - podkreśla minister.
Nowe przepisy dotyczące sprzedaży bezpośredniej i rolniczego handlu detalicznego to jeden z punktów ogłoszonego latem rządowego Planu dla Wsi.