Dziewięć milionów trzysta tysięcy - tyle miejsc pracy jest oferowanych w tej chwili w Stanach Zjednoczonych. Ekonomiści podkreślają, że to historyczny rekord i znacznie więcej niż przewidywano.
Liczba ofert pracy w USA w kwietniu wzrosła o prawie milion. To najwięcej w historii w skali miesiąca otwartych stanowisk od 21 lat, kiedy takie takie statystyki zaczęto prowadzić. 9 milionów 300 tysięcy propozycji zatrudnienia to o milion więcej niż prognozowali specjaliści.
- Jesteśmy właśnie świadkami tego jak plan prezydenta dotyczący ratowania gospodarki po pandemii jest skuteczny. Ludzie wracają do pracy i szkoły. Potwierdzają to osiągane liczby. To niesamowite, jakie obserwujemy wzrosty - podkreśla sekretarz pracy Marty Walsh.
Pracodawców martwi jednak to, że ludzie nie do końca chcą podjąć zatrudnienia. W kwietniu do pracy poszło tylko nieznacznie sześć milionów osób. Wynika to z obaw przed zarażeniem się koronawirusem, benefitami dla bezrobotnych i brakiem możliwości zapewnienia opieki nad dziećmi.
- Jesteśmy właśnie świadkami tego jak plan prezydenta dotyczący ratowania gospodarki po pandemii jest skuteczny. Ludzie wracają do pracy i szkoły. Potwierdzają to osiągane liczby. To niesamowite, jakie obserwujemy wzrosty - podkreśla sekretarz pracy Marty Walsh.
Pracodawców martwi jednak to, że ludzie nie do końca chcą podjąć zatrudnienia. W kwietniu do pracy poszło tylko nieznacznie sześć milionów osób. Wynika to z obaw przed zarażeniem się koronawirusem, benefitami dla bezrobotnych i brakiem możliwości zapewnienia opieki nad dziećmi.