Właściciel fermy norek w miejscowości Przekolno niedaleko Choszczna prawdopodobnie będzie musiał rozebrać swój zakład.
Cały czas trwa postępowanie wyjaśniające, ale już wiadomo, że nadzór nie wydawał żadnych decyzji, a te były w tym przypadku niezbędne.
- Dlatego wyjścia są dwa - mówi Ireneusz Kowalewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Choszcznie. - Jeżeli jest możliwość zalegalizowania, to legalizujemy. Jeżeli nie są spełnione warunki do legalizacji, dajemy nakaz rozbiórki.
Inwestor tłumaczy, że nie starał się o żadne pozwolenia, bo wcześniej w tym miejscu działała hodowla świń. Mieszkańcy postanowili zainterweniować u lokalnych władz. Nie udało nam się jednak uzyskać komentarza burmistrza Pełczyc, bo przebywa na urlopie. Z kolei właściciel fermy norek ma wyłączony telefon.
Hodowla w Przekolnie działa od lipca. O jej powstaniu mieszkańcy dowiedzieli się dopiero w momencie, gdy trafiły tam pierwsze norki. Po Pełczycach, Lipianach i Glicku to kolejna miejscowość w naszym regionie, w której budowa zakładu spotkała się z ostrą reakcją mieszkańców.