Szkielet wieloryba, którego Bałtyk wyrzucił na plażę niedaleko Mielna stanie się muzealnym eksponatem. Naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego, którzy badają ssaka, chcą wysłać go do Muzeum w Stralsundzie w Niemczech. Są tam eksperci, którzy wypreparują wala.
Już samo podniesienie wieloryba z plaży i przewiezienie go na Hel sprawiło wiele kłopotów. Naukowcom udało się to dopiero za drugim razem, bo ssak był za ciężki. Trzeba było użyć innego sprzętu.
Dwa tygodnie temu martwe zwierzę zobaczył na plaży jeden z rybaków. Powiadomił służby.
Okazało się, że ssak to wal butelkonosy, który nie występuje w Morzu Bałtyckim. Dostał się tu przez Cieśniny Duńskie. Mierzy 7,5 metra i waży ponad 3 tony.