Polickie starostwo przegrało w sądzie z byłą dyrektorką szkoły - Beatą Golisowicz. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że ubiegłoroczny konkurs na dyrektora Zespołu Szkół w Policach, jest nieważny.
Przeciwko zmianie dyrektorki protestowały setki osób: uczniowie, nauczyciele i rodzice. Według nich, kobieta straciła posadę, bo głośno sprzeciwiała się cięciu wydatków na Zespół Szkół.
Teraz spór rozstrzygnął sąd, który uznał, że komisja konkursowa była nieobiektywna. W jej składzie zasiadały m.in. wicestarosta powiatu polickiego i naczelnik wydziału oświaty.
- Obie kobiety wcześniej negatywnie oceniały moją pracę, więc wynik konkursu był z góry przesądzony - mówi Golisowicz. - Chodziło o to, że szkoła miała kłopoty z zatwierdzeniem arkusza organizacyjnego czy z przyznaniem zajęć dodatkowych.
Sędziemu, który wydał wyrok nie spodobało się też to, że w komisji zasiadali członkowie zarządu powiatu, którzy potem sami zatwierdzili swój wybór.
Decyzja WSA nie jest prawomocna. Nie udało nam się uzyskać komentarza starostwa polickiego. Otrzymaliśmy jedynie informację, że samorząd czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. Dopiero wtedy podejmie decyzję, czy złoży apelację.
Zespół Szkół w Policach to największa placówka w powiecie polickim. Uczy się tam blisko 900 osób.