Minister zdrowia, polityk ze Szczecina, Bartosz Arłukowicz tajemniczo mówi o swojej przyszłości w rządzie, na którego czele najprawdopodobniej będzie Ewa Kopacz.
- Sztuką dojrzałego uprawiania polityki jest uleganie emocjom tam, gdzie one są potrzebne i nieuleganie im, kiedy nie są potrzebne. Strach nie jest uczuciem mi najbliższym, więc pozostanę w tej sprawie bez emocji - stwierdził Arłukowicz.
Dymisja, którą premier złożył we wtorek, oznacza też dymisję całego rządu. W praktyce zmian w nowym rządzie może być niewiele. Ale od kilku dni nieoficjalnie mówi się o tym, że posadę może stracić właśnie Bartosz Arłukowicz.
Minister nie chce mówić o swojej przyszłości. - Wykonuję swoją pracę z całym oddaniem, a konstrukcję nowego rządu przedstawi premier - dodał Arłukowicz.
Nowym premierem będzie najprawdopodobniej Ewa Kopacz. Na ten urząd ma być powołana w poniedziałek, a nowy rząd podać do 22 września.