Miasto rzuciło wszystkie siły na Cmentarz Centralny, a zapomniało o innych nekropoliach - skarżą się szczecinianie odwiedzający bliskich na Cmentarzu Zachodnim przy ul. Bronowickiej.
Jak podkreślają, urzędnicy zapewnili za mało dodatkowych kursów w kierunku "Zachodniego".
- Jest bardzo ciężki dojazd. Tu dojeżdżają tylko autobusy 860b albo 60. - Widziałam panią o kulach, która musiała wydać pieniądze na taksówkę, inaczej by tu nie dotarła - skarżą się odwiedzający.
Dojazd to nie jedyny problem. Brakuje też innych, podstawowych rzeczy - mówią szczecinianie.
- W ogóle kwiatów tu nie ma, trudno tu cokolwiek kupić, wszystko trzeba dowozić.
Cmentarz Zachodni to jedna z najdłużej realizowanych inwestycji w Szczecinie. Początkowo miał być gotowy pod koniec lat 90-tych. Ostatecznie otwarto go dwa lata temu.
- Jest bardzo ciężki dojazd. Tu dojeżdżają tylko autobusy 860b albo 60. - Widziałam panią o kulach, która musiała wydać pieniądze na taksówkę, inaczej by tu nie dotarła - skarżą się odwiedzający.
Dojazd to nie jedyny problem. Brakuje też innych, podstawowych rzeczy - mówią szczecinianie.
- W ogóle kwiatów tu nie ma, trudno tu cokolwiek kupić, wszystko trzeba dowozić.
Cmentarz Zachodni to jedna z najdłużej realizowanych inwestycji w Szczecinie. Początkowo miał być gotowy pod koniec lat 90-tych. Ostatecznie otwarto go dwa lata temu.


Radio Szczecin