Obniżenie oceny ratingowej Polski a co za tym idzie droższe kredyty - to wymierny efekt stu dni rządu Prawa i Sprawiedliwości - ocenia szczecińska ekonomistka.
- Kupujemy dziś Jasiowi tornister i jednocześnie mówimy mu, że będzie musiał za niego bardzo słono zapłacić jak dorośnie - wyjaśniała Zelek.
Po 100 dniach nowego rządu widać dwa pozytywne kierunki stwierdził z kolei profesor Kazimierz Kik, politolog z uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
- To pierwszy rząd od 26 lat, który kładzie swoje interesy na uwzględnianiu interesów ludzi najbardziej poszkodowanych transformacją - tłumaczył Kik.
Według sondażu IBRIS 52 procent Polaków negatywnie ocenia pierwsze 100 dni rządu PiS.
Niespełna 40 procent popiera działania gabinetu Beaty Szydło.