Poprzedni rząd obiecał za dużo na inwestycje drogowe, obecny próbuje znaleźć pieniądze, a przynajmniej taki powód podaje minister infrastruktury w rządzie PiS i powołuje specjalny zespół ekspertów.
Politycy PO odpierają zarzuty i twierdzą, że środki są. 100 miliardów złotych do 2023 roku - tyle w kasie państwa jest. Zdaniem PiS, poprzedni rząd PO-PSL obiecał inwestycji drogowych za drugie tyle. W tej sprawie zabierali głos zachodniopomorscy politycy. Szef PO w regionie Stanisław Gawłowski twierdzi, że PiS po prostu zabrał pieniądze na nasze drogi, przeznaczy je na inne cele, a przecież w przetargach będą oszczędności.
- Odcinek między Szczecinem a Koszalinem z obwodnicą Koszalina S6 miał kosztować około sześciu miliardów złotych. Po przetargach koszt wynosi 2,5 mld złotych - powiedział Gawłowski.
Poseł Artur Szałabawka z PiS mówił o "kłamstwach PO" na przykładzie rzekomej inwestycji w drogę S3.
- S3 załatwiliśmy już wszystko, teraz tylko rozpocząć przetargi i do Świnoujścia będzie droga dwupasmowa. Okazuje się, że chociażby na terenie Wolińskiego Parku Narodowego do samego Świnoujścia nawet nie są wyznaczone grunty - podkreśla Szałabawka.
Oprócz tej trasy, w naszym regionie potrzebne są inne drogi: między innymi ze Stargardu do Bydgoszczy i z Koszalina na południe Polski. Zespół ekspertów już się zebrał, są w nim drogowcy, urzędnicy ministerstwa, związkowcy i budowlańcy. Efekt ich prac mamy poznać za kilka tygodni.
- Odcinek między Szczecinem a Koszalinem z obwodnicą Koszalina S6 miał kosztować około sześciu miliardów złotych. Po przetargach koszt wynosi 2,5 mld złotych - powiedział Gawłowski.
Poseł Artur Szałabawka z PiS mówił o "kłamstwach PO" na przykładzie rzekomej inwestycji w drogę S3.
- S3 załatwiliśmy już wszystko, teraz tylko rozpocząć przetargi i do Świnoujścia będzie droga dwupasmowa. Okazuje się, że chociażby na terenie Wolińskiego Parku Narodowego do samego Świnoujścia nawet nie są wyznaczone grunty - podkreśla Szałabawka.
Oprócz tej trasy, w naszym regionie potrzebne są inne drogi: między innymi ze Stargardu do Bydgoszczy i z Koszalina na południe Polski. Zespół ekspertów już się zebrał, są w nim drogowcy, urzędnicy ministerstwa, związkowcy i budowlańcy. Efekt ich prac mamy poznać za kilka tygodni.