Od godzin wieczornych do wczesnego ranka można się było wyspowiadać. To w ramach siódmej Nocy Konfesjonałów.
Spowiednicy służyli swoją posługą m.in. w szczecińskiej katedrze, kościele Świętej Rodziny czy Sanktuarium Fatimskim na Słonecznym.
- To jest wyjście kościoła w stronę drugiego człowieka. - Jest to niepowtarzalna okazja dla tych, którzy po prostu do tej pory nie zdążyli lub o tym nie myśleli. - Człowiek grzeszy, więc raz do roku powinien się wyspowiadać i jest to nieuniknione, bo nawet pan Jezus grzeszył - mówili wierni.
Akcja jest skierowana przede wszystkim do zapracowanych. Zdaniem koordynatora Nocy Konfesjonałów księdza Grzegorza Adamskiego, duże zainteresowanie spowiedzią niekoniecznie bierze się jednak tylko i wyłącznie z braku czasu.
- Może to jest też świadectwo wobec innych, kiedy przychodzimy, wyznajemy swoje grzechy i pokazujemy chęć przemiany siebie - wyjaśnia Adamski.
Noc Konfesjonałów została zapoczątkowana w 2007 roku w Chicago i Nowym Jorku. W jej tegorocznej edycji wzięło udział ponad 180 kościołów w całej Polsce. W niektórych można się wyspowiadać jeszcze w piątek.
- To jest wyjście kościoła w stronę drugiego człowieka. - Jest to niepowtarzalna okazja dla tych, którzy po prostu do tej pory nie zdążyli lub o tym nie myśleli. - Człowiek grzeszy, więc raz do roku powinien się wyspowiadać i jest to nieuniknione, bo nawet pan Jezus grzeszył - mówili wierni.
Akcja jest skierowana przede wszystkim do zapracowanych. Zdaniem koordynatora Nocy Konfesjonałów księdza Grzegorza Adamskiego, duże zainteresowanie spowiedzią niekoniecznie bierze się jednak tylko i wyłącznie z braku czasu.
- Może to jest też świadectwo wobec innych, kiedy przychodzimy, wyznajemy swoje grzechy i pokazujemy chęć przemiany siebie - wyjaśnia Adamski.
Noc Konfesjonałów została zapoczątkowana w 2007 roku w Chicago i Nowym Jorku. W jej tegorocznej edycji wzięło udział ponad 180 kościołów w całej Polsce. W niektórych można się wyspowiadać jeszcze w piątek.