Ze skrzynek po owocach, patyków z parku, kawałka sznurka oraz farby stworzył model XVII-wiecznego żaglowca. Mieszkaniec Domu Pomocy Społecznej w Śniatowie pan Wiesław zbudował go w nieco ponad miesiąc.
Statek powstał bez użycia specjalistycznych narzędzi. Wszystkie elementy w tym m.in. armaty, liny, żagle czy koło sterowe są wykonane ręcznie.
- Żaglowiec jest niemal jak prawdziwa łajba, tylko trochę mniejszy - opowiada pan Wiesław. - Spełnia warunki żaglowca, jeśli nie ma załogantów. W dzieciństwie byłem zakochany w żaglach. Potrzeba tylko trochę chęci i wszystko można zrobić.
Pan Wiesław ma 62 lata. W śniatowskim DPS-ie mieszka od dwóch miesięcy. W planach ma już budowę kolejnych żaglowców oraz stworzenie makiety przedstawiającej jedno z wydarzeń II wojny światowej.
Mężczyźnie byłoby łatwiej tworzyć, gdyby miał do tego odpowiednie narzędzia. Ci, którzy chcieliby go wspomóc powinni skontaktować się z obsługą DPS-u.
- Żaglowiec jest niemal jak prawdziwa łajba, tylko trochę mniejszy - opowiada pan Wiesław. - Spełnia warunki żaglowca, jeśli nie ma załogantów. W dzieciństwie byłem zakochany w żaglach. Potrzeba tylko trochę chęci i wszystko można zrobić.
Pan Wiesław ma 62 lata. W śniatowskim DPS-ie mieszka od dwóch miesięcy. W planach ma już budowę kolejnych żaglowców oraz stworzenie makiety przedstawiającej jedno z wydarzeń II wojny światowej.
Mężczyźnie byłoby łatwiej tworzyć, gdyby miał do tego odpowiednie narzędzia. Ci, którzy chcieliby go wspomóc powinni skontaktować się z obsługą DPS-u.