..."sytuacja jest rozwojowa i różnie może być" - mówiła w "Rozmowie pod krawatem" Małgorzata Szymankiewicz, przewodnicząca zarządu regionu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
- Sytuacja odejścia od łóżek pacjentów ma miejsce od dawna w szpitalach, gdy np. zamiast czterech są dwie pielęgniarki na dyżurze. Wtedy nie otwiera się oddziałów lub ogranicza się ich liczbę, zmniejsza się ilość zabiegów, nie wszystkie sale operacyjne są też używane - przedstawiła sytuację Małgorzata Szymankiewicz.
Jej zdaniem podobnie jest także w Zachodniopomorskiem. Dyrektorzy albo nie chcą zatrudniać więcej osób, albo nie mogą, bo nie ma chętnych. Zachodniopomorskie pielęgniarki jeszcze nie zdecydowały, czy też będą protestować.
- Będziemy wiedziały, jak się zachowa pan minister, jakie działania zostaną podjęte. Na razie nie ma decyzji o strajku, ale sytuacja jest rozwojowa i różnie może być - zaznaczyła Szymankiewicz.
Średnia wieku w tym zawodzie w Polsce to prawie 50 lat. Według pielęgniarek, nie ma młodych chętnych do pracy, bo zarobki są za niskie, a obowiązków za dużo. Jak powiedziała Szymankiewicz, w Szczecinie najniższe pensje pielęgniarek to nieco ponad 2 tys. zł na rękę.