Społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy uważa, że sędziowie nie powinni komentować sytuacji politycznej w Polsce.
Jego zdaniem, zaangażowanie sędziów w politykę stawia pod znakiem zapytania ich niezawisłość.
- Sądy maja być niezależne, a sędziowie niezawiśli. Ale to oznacza także apolityczni. A tego rodzaju zachowania, że zaprasza się na kongres sędziów polskich polityków, że wypowiedzi prezesa Trybunału Konstytucyjnego mają charakter polityczny. Jest ileś tych elementów, które wskazują na to, że jest to zupełnie nieracjonalne. Bo po chyba ośmiu latach odbył się kongres i w ogóle nie ma żadnej refleksji dotyczącej środowiska i problemów wymiaru sprawiedliwości - mówił Mucha.
Zdaniem Muchy, sędziowie powinni przede wszystkim zająć się własną pracą, bo na razie Polacy mają o niej bardzo złe zdanie.
- Większość Polaków jest niezadowolona z dzisiejszej kondycji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Mogą i powinni się sędziowie wypowiadać w sprawach dotyczących ich własnych spraw, ale nie powinni wchodzić w politykę. Na całym cywilizowanym świecie tak jest, że jest oddzielenie sfery sadowniczej od władzy wykonawczej i ustawodawczej - mówił Paweł Mucha.
Politycy PiS-u skrytykowali to, że na sali w czasie kongresu byli między innymi politycy PO i Nowoczesnej.
Zaproszenie dostał również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, premier Beata Szydło i prezydent Andrzej Duda, ale nie pojawili się na spotkaniu.
Paweł Mucha zaznaczył, że przed kongresem Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami Krajowej Rady Sądownictwa.