Kilkukilometrowy korek, zamknięta autostrada i chaos na drodze - tak wyglądała w nocy ze środy na czwartek trasa ze Szczecina do Berlina. W środę po godz. 22 z powodu fatalnych warunków na drodze, śliskiej nawierzchni i wielu wypadków Niemcy zdecydowali się zamknąć swoją przygraniczną część autostrady A11.
- Mówili, że był wypadek, osobówki się zderzyły, jakiś bus w rowie, około 15 kilometrów od granicy. To wszystko co wiem - mówił jeden z kierowców.
- Podobno śnieżyca jest, jakaś ciężarówka się przewróciła i dlatego zamknęli autostradę, żeby nie robić większych korków. Od 22 stoję i mówili, że mamy czekać dwie godziny, ale co będzie dalej nie wiadomo - dodawał drugi.
- Kończy mi się benzyna, w nocy ma być minus pięć stopni, a nasz samochód stoi. Nikt nic nie mówi, nie informuje, nie chcą nas puścić i nie pozwalają też zawrócić. Jak tak dalej pójdzie to spędzę noc w zimnym samochodzie na autostradzie. Nikt nas nie informował, że tak wygląda sytuacja na granicy - denerwowała się kierująca jednym z aut.
- Na początku mówili, że będziemy musieli poczekać dwie, trzy godziny, a teraz już nic nie wiadomo. Brak jakichkolwiek informacji. Słyszałem tylko, że podobno jest pięć wypadków i w dwie strony jest nieprzejezdna autostrada - żalił się kolejny kierowca.
Niemieccy funkcjonariusze zdecydowali się puścić stojące w korku samochody ok. godz. 1 w nocy. Funkcjonariusze cały czas apelują jednak o ostrożną jazdę. Drogi są oblodzone, śliskie i bardzo łatwo wpaść w poślizg.
Kierowcy nie wiedzieli co się dzieję, dostawali sprzeczne informacje i czekali w szczerym polu na to, aż trasa zostanie odblokowana.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Ludzie to maja problemy. Jest zima i wszystko sie moze zdazyc. Normalny kierowca ma karnister benzyny,jakis koc lub koce ,termos z herbata w razie "W". Zreszta nie tylko w zimie,bo i latem tez sie moze cos wydarzyc. No alke co sie dziwic,jak kirowcy nie maja zdolnosci przewidywania i dmuchania na "zimne"
Pewnie, jadąc do Berlina biorę karnister i termos z herbatą. Dziękuje, dobranoc
Czyli jadąc do Berlina biorę karnister paliwa i termos herbaty :)