Kontrola kuratorium oświaty w podstawówce w Starych Bielicach w Zachodniopomorskiem wykazała, że w szkole stosowano przemoc.
Wśród uczniów były przeprowadzone ankiety. Kontrolerzy sprawdzili też szkolną dokumentację, w tym protokoły z posiedzeń rady pedagogicznej.
- Wierzymy uczniom - powiedział wicekurator Stępień. - Przeprowadziliśmy badanie w kilku klasach i ci nauczyciele powtarzają się wśród uczniów. To nie są pojedyncze przypadki, że uczniowie stwierdzili stosowanie przemocy. Nie rozmawialiśmy z nauczycielami, ponieważ chcieliśmy przede wszystkim sprawdzić czy była stosowana przemoc w stosunku do uczniów. Były to incydentalne zachowania, natomiast wielu uczniów wskazało na stosowanie przemocy akurat przez tych trzech nauczycieli.
Kontrola wykazała też, że w szkole między innymi nie było nadzoru pedagogicznego, nie stosowano się do przepisów prawa oświatowego, nie przestrzegano praw ucznia, nauczyciele nie realizowali swoich obowiązków wobec uczniów.
- W dziennikach dwóch klas jest bardzo dużo uwag w stosunku do uczniów, że się źle zachowują. Wychowanie nie polega tylko na tym, żeby stawiać uwagi. Wygląda na to, że nauczyciele wpisali uwagi i uważali, że jest załatwiona sprawa. Nie były podjęte żadne inne działania, mimo tego, że było widać, że coś złego się dzieje - podkreśla Stępień.
Będzie wniosek o postępowanie dyscyplinarne. Na razie nie ma decyzji, czy wobec całe trójki nauczycieli czy tylko wobec anglisty. Wcześniej, w związku z karygodnym zachowaniem wobec dzieci, zawieszona została w pracy nauczycielka matematyki w tej samej szkole w Starych Bielicach. Miała między innymi zakleić uczniowi usta taśmą, a także wyzywać dzieci. Wobec kobiety prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne.