To zdanie wyrwane z kontekstu, nie oddałbym Szczecina Niemcom - mówi Wojciech Cejrowski w rozmowie z reporterem Radia Szczecin.
Podczas wywiadu sprzed kilku miesięcy z niemieckim dziennikarzem o reparacjach wojennych, polski podróżnik powiedział: "Szczecin trzeba oddać z powrotem Niemcom, ale wy zapłaćcie kontrybucje za II wojnę światową do Polski". Dziś za te słowa politycy i publicyści w Polsce, a także mieszkańcy stolicy Pomorza Zachodniego, skrytykowali w internecie znanego podróżnika.
Na początku zapytaliśmy: za ile oddałby Pan Szczecin Niemcom?
- W ogóle bym go nie oddał, bo on chwilę później mówi: "ale my nie chcemy Szczecina". Ja to wiem, że oni nie chcą i powiedziałem: dobra, jak nie chcecie, to ja go zatrzymam" - wyjaśnia Cejrowski.
Wojciech Cejrowski tłumaczy, że była to celowa zagrywka. Jak mówi, posunął się do takiego stwierdzenia, że Szczecin trzeba oddać z powrotem Niemcom w zamian za kontrybucje wojenne, bowiem niemiecki dziennikarz nie chciał przyznać, że jego kraj powinien zapłacić jakiekolwiek odszkodowanie Polsce.
- Ja już nie wiedziałem, jakich argumentów używać na tę tępą głowę, która moim zdaniem tępa nie jest, tylko taką udawała. I on udawał, że w ogóle nie wie o co chodzi z tymi dziełami sztuki i wojennymi reperacjami. Cały czas zasłaniając się tym, że wiele lat minęło - tłumaczy Cejrowski.
Dlatego też podróżnik swojej wypowiedzi nie żałuje i zachęca do obejrzenia całego wywiadu w internecie.
- Jak ktoś obejrzy całą moją potyczkę z Niemcem o sprawę polską, to podejrzewam, że zmieni stosunek do połowy zdania urwanego kompletnie z kontekstu - mówi Cejrowski.
Wywiad dla niemieckiej telewizji ARD z Wojciechem Cejrowskim był nagrywany na Targach Książki w Warszawie w maju tego roku.
Na początku zapytaliśmy: za ile oddałby Pan Szczecin Niemcom?
- W ogóle bym go nie oddał, bo on chwilę później mówi: "ale my nie chcemy Szczecina". Ja to wiem, że oni nie chcą i powiedziałem: dobra, jak nie chcecie, to ja go zatrzymam" - wyjaśnia Cejrowski.
Wojciech Cejrowski tłumaczy, że była to celowa zagrywka. Jak mówi, posunął się do takiego stwierdzenia, że Szczecin trzeba oddać z powrotem Niemcom w zamian za kontrybucje wojenne, bowiem niemiecki dziennikarz nie chciał przyznać, że jego kraj powinien zapłacić jakiekolwiek odszkodowanie Polsce.
- Ja już nie wiedziałem, jakich argumentów używać na tę tępą głowę, która moim zdaniem tępa nie jest, tylko taką udawała. I on udawał, że w ogóle nie wie o co chodzi z tymi dziełami sztuki i wojennymi reperacjami. Cały czas zasłaniając się tym, że wiele lat minęło - tłumaczy Cejrowski.
Dlatego też podróżnik swojej wypowiedzi nie żałuje i zachęca do obejrzenia całego wywiadu w internecie.
- Jak ktoś obejrzy całą moją potyczkę z Niemcem o sprawę polską, to podejrzewam, że zmieni stosunek do połowy zdania urwanego kompletnie z kontekstu - mówi Cejrowski.
Wywiad dla niemieckiej telewizji ARD z Wojciechem Cejrowskim był nagrywany na Targach Książki w Warszawie w maju tego roku.