Jarosław Rzepa to człowiek mściwy i łamiący normy moralne - tak szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego na Pomorzu Zachodnim ocenia były członek partii, a dziś działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej i radny wojewódzki Robert Grzywacz.
Jego zdaniem Rzepa nic sobie nie robi nawet z dokumentów określających działanie partii.
- W PSL-u jest tak, jak panu powiedziałem. Jest statut PSL-u, prezes wojewódzki go łamie, no to o czym my rozmawiamy. Zatracone są jakiekolwiek normy moralne - mówi Grzywacz.
- Ale gdzie złamał prezes statut Polskiego Stronnictwa Ludowego. W jakim punkcie? - dopytywał prowadzący rozmowę Przemysław Szymańczyk.
- Może to będzie śmieszne, ale sam sobie dał rekomendację na stanowisko wicemarszałka województwa zachodniopomorskiego - odpowiedział Robert Grzywacz.
Jego zdaniem Rzepa prowadząc partię nie liczy się z nikim i z niczym.
Robert Grzywacz był wiceprezesem Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego i z jego ramienia członkiem zarządu województwa zachodniopomorskiego. Rok temu utracił rekomendację PSL i został odwołany ze stanowiska. Wtedy też odszedł z partii i przeszedł do Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- W PSL-u jest tak, jak panu powiedziałem. Jest statut PSL-u, prezes wojewódzki go łamie, no to o czym my rozmawiamy. Zatracone są jakiekolwiek normy moralne - mówi Grzywacz.
- Ale gdzie złamał prezes statut Polskiego Stronnictwa Ludowego. W jakim punkcie? - dopytywał prowadzący rozmowę Przemysław Szymańczyk.
- Może to będzie śmieszne, ale sam sobie dał rekomendację na stanowisko wicemarszałka województwa zachodniopomorskiego - odpowiedział Robert Grzywacz.
Jego zdaniem Rzepa prowadząc partię nie liczy się z nikim i z niczym.
Robert Grzywacz był wiceprezesem Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego i z jego ramienia członkiem zarządu województwa zachodniopomorskiego. Rok temu utracił rekomendację PSL i został odwołany ze stanowiska. Wtedy też odszedł z partii i przeszedł do Sojuszu Lewicy Demokratycznej.