Dr Tomasz Janus z Zakładu Toksykologii Klinicznej i Sądowej PAM w Szczecinie twierdzi, że w sensie medycznym nie ma różnic pomiędzy narkotykami a dopalaczami. Substancje te jedynie inaczej są definiowane w sensie prawnym.

- Środek nie jest wpisany na listę związków zakazanych, ale de facto działa tak samo, niejednokrotnie silniej. Wykazuje większe czy gorsze właściwości toksyczne, dlatego też należy ten problem rozwiązać, przyglądać się jemu. Trzeba też znaleźć rozwiązanie, które będzie w takim samym celu, jak są obecnie w stosunku do tzw. klasycznych znanych narkotyków - mówi Janus.

Zdaniem mecenasa Zbigniewa Boguckiego penalizacja dopalaczy to w dobrym kierunku.

- Trzeba pewne substancje penalizować. Te, które są bardzo szkodliwe dla organizmu. Nawet nie wiemy jak niektóre działają, bo one powstają z dnia na dzień. Pytanie: w jaki sposób prawny to ująć tak, by było skuteczne. Aby to się broniło w toku postępowania, najpierw przygotowawczego policyjno-prokuratorskiego, a następie już przed sądem - mówi Bogucki.

W Polsce co roku kilka tysięcy osób truje się dopalaczami. Wiele tych zatruć kończy się śmiercią.