Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Kilka dni temu pozytywnie do pomysłu umożliwienia spożywania alkoholu na bulwarach odniósł się komendant miejski policji w Szczecinie. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin]
Kilka dni temu pozytywnie do pomysłu umożliwienia spożywania alkoholu na bulwarach odniósł się komendant miejski policji w Szczecinie. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin]
Alkohol można pić w wyznaczonych do tego miejscach, więc po co umożliwiać to jeszcze na nadodrzańskich bulwarach? - pytali retorycznie szczecińscy radni, goście środowego magazynu "Radio Szczecin na Wieczór".
To w związku z kolejną petycją w tej sprawie, która trafiła do Rady Miasta.

Jak mówił Marek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości, ewentualne umożliwienie spożywania alkoholu na bulwarach może być początkiem do ubiegania się o podobne decyzje w innych miejscach Szczecina, np. na Jasnych Błoniach czy Deptaku Bogusława. Radny zwracał jednak uwagę, że - mimo obecnego zakazu - już widać skutki picia alkoholu na bulwarze po stronie Łasztowni.

- Za każdym razem po imprezach, które tam były pozostawały setki kilogramów butelek, szkła, puszek aluminiowych i to było sprzątane, ale drobne części, rozlane piwo na ławkach nie było myte. I ta przestrzeń jest zdegradowana, to miejsce jest w dużo gorszym stanie niż otwarte wcześniej po drugiej stronie rzeki - powiedział Duklanowski.

Z kolei radny Paweł Bartnik z Platformy Obywatelskiej zaznaczał, że bulwary są miejscem dla wszystkich, nie tylko pijących alkohol. Ci mogą spożywać napoje procentowe w wielu innych miejscach.

- Do picia piwa są wydzielone miejsca. Restauracje, kawiarnie, mieszkania, akademiki - uważa Bartnik.

Tymczasem kilka dni temu pozytywnie do pomysłu umożliwienia spożywania alkoholu na bulwarach odniósł się komendant miejski policji w Szczecinie. Przewodnicząca Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Szczecinie Aleksandra Białonowicz mówiła podczas środowego programu, że nie jest ani za, ani przeciw zezwoleniu na picie nad Odrą. Jak jednak tłumaczyła, ewentualne podjęcie takiej uchwały musi być poprzedzone odpowiednimi analizami.

- Jeżeli jest taki wniosek i on pewnie wcześniej czy później będzie rozpatrywany przez Radę Miasta, to na to, żeby Rada Miasta mogła podjąć decyzję, powinna dostać jednoznaczną diagnozę, jakie zdarzenia związane z alkoholem miały tu miejsce i jakie były wypadki - podkreślała Białonowicz.

W złożonej do Rady Miasta petycji, członkowie koła Młodych dla Wolności wskazali "furtkę" w nowych przepisach, dzięki której samorząd mógłby wyznaczyć strefy, gdzie spożycie alkoholu będzie dozwolone. Swój pomysł argumentują tym, że - jak twierdzą - na Nabrzeżu Starówka, bulwarze Piastowskim i bulwarze Gdyńskim jest generalnie spokojnie i nie dochodzi do przestępstw po spożyciu.
Jak mówił Marek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości, ewentualne umożliwienie spożywania alkoholu na bulwarach może być początkiem do ubiegania się o podobne decyzje w innych miejscach Szczecina, np. na Jasnych Błoniach czy Deptaku Bogusława. Radny zwrac
Z kolei radny Paweł Bartnik z Platformy Obywatelskiej zaznaczał, że bulwary są miejscem dla wszystkich, nie tylko pijących alkohol. Ci mogą spożywać napoje procentowe w wielu innych miejscach.
Przewodnicząca Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Szczecinie Aleksandra Białonowicz mówiła podczas środowego programu, że nie jest ani za, ani przeciw zezwoleniu na picie nad Odrą. Jak jednak tłumaczyła, ewentualne podjęcie takiej uchw

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty