Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Oczywiście, że istnieje związek między tym, kto posiada media a co one publikują - mówił dzisiaj w "Rozmowach pod krawatem" Jerzy Karwelis były pracownik niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer a także działacz stowarzyszenia Be
Oczywiście, że istnieje związek między tym, kto posiada media a co one publikują - mówił dzisiaj w "Rozmowach pod krawatem" Jerzy Karwelis były pracownik niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer a także działacz stowarzyszenia Be
Oczywiście, że istnieje związek między tym, kto posiada media a co one publikują - mówił dzisiaj w "Rozmowach pod krawatem" Jerzy Karwelis były pracownik niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer a także działacz stowarzyszenia Be
Oczywiście, że istnieje związek między tym, kto posiada media a co one publikują - mówił dzisiaj w "Rozmowach pod krawatem" Jerzy Karwelis były pracownik niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer a także działacz stowarzyszenia Be
Oczywiście, że istnieje związek między tym, kto posiada media, a co one publikują - mówił w środę w "Rozmowach pod krawatem" Jerzy Karwelis, były pracownik niemiecko-szwajcarskiego koncernu medialnego Ringier Axel Springer a także działacz stowarzyszenia Bezpartyjni.
Jak sam mówił Karwelis, w "niemieckich gazetach" pracował ponad 26 lat. Tłumaczył, że przez lata ów związek między tym, kto jest właścicielem a co publikują jego media polegał raczej na dopasowywaniu treści do odbiorcy, ale ostatnio to się zmieniło.

- Niestety ostatnio media zaczęły się angażować w wojnę polsko-polską. Wtedy to już nie tylko komercyjny aspekt wyborów tematów. Właśnie znaleźliśmy się w takiej sytuacji i media zagraniczne, które do tej pory dosyć zgrabnie unikały wciągnięcia się w tą wojnę, same na własne życzenie się w nią wciągnęły - uważa Karwelis.

Jerzy Karwelis pytany o nagłośniony w mediach list właściciela szwajcarsko-niemieckiego koncernu do jego pracowników - odebrany przez część komentatorów jako instrukcja wprost, jak mają pisać i co - Karwelis odpowiadał, że co prawda wyglądało to jak złapanie Marka Dekana na "gorącym uczynku", ale dziennikarze nie są instruowani bezpośrednio przez "mówiącego łamaną polszczyzną" pracownika koncernu.
Jak sam mówił Karwelis, w "niemieckich gazetach" pracował ponad 26 lat. Tłumaczył, że przez lata ów związek między tym, kto jest właścicielem a co publikują jego media polegał raczej na dopasowywaniu treści do odbiorcy, ale ostatnio to się zmieniło.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty