Szczecińska Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków. Chodzi o zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Mieszkańcy okolic ulic Monte Cassino i Królowej Korony Polskiej sprzeciwiają się powstaniu zabudowy mieszkaniowej na terenie, na którym obecnie znajdują się ogródki działkowe.
Postępowanie dotyczy niedopełnienia obowiązków przez przewodniczącego rady Osiedla Śródmieście Północ - mówi radny osiedla Radosław Adamski: - Ukrywanie dokumentów, które mogą mieć duży wpływ na procesy zachodzące w ramach działalności związanej z gospodarką gruntami. Chodzi tutaj o sprzedaż tego terenu. My jako radni osiedla nie wiedzieliśmy, że ta działka jest sprzedawana, do czasu wyborów.
Według planu zagospodarowania terenu, działki mają zostać zlikwidowane, a grunty sprzedane przez miasto deweloperowi - mówi przewodniczący Wspólnoty Mieszkaniowej "Korona" Marek Dąbrowski: - Ludzie wykorzystywali wszystkie możliwości, żeby pokazać naszą stronę, będziemy chcieli walczyć do końca, oczywiście środkami prawnymi. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Mamy cel, my tu mieszkamy i chcielibyśmy naprawdę godnie dalej żyć...
Decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie powinniśmy poznać jeszcze w tym roku. Będzie ona już ostateczna.
Mieszkańcy budynków złożyli wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, jednak według wyroku nie mają prawa decydowania o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas
Postępowanie dotyczy niedopełnienia obowiązków przez przewodniczącego rady Osiedla Śródmieście Północ - mówi radny osiedla Radosław Adamski: - Ukrywanie dokumentów, które mogą mieć duży wpływ na procesy zachodzące w ramach działalności związanej z gospodarką gruntami. Chodzi tutaj o sprzedaż tego terenu. My jako radni osiedla nie wiedzieliśmy, że ta działka jest sprzedawana, do czasu wyborów.
Według planu zagospodarowania terenu, działki mają zostać zlikwidowane, a grunty sprzedane przez miasto deweloperowi - mówi przewodniczący Wspólnoty Mieszkaniowej "Korona" Marek Dąbrowski: - Ludzie wykorzystywali wszystkie możliwości, żeby pokazać naszą stronę, będziemy chcieli walczyć do końca, oczywiście środkami prawnymi. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Mamy cel, my tu mieszkamy i chcielibyśmy naprawdę godnie dalej żyć...
Decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie powinniśmy poznać jeszcze w tym roku. Będzie ona już ostateczna.
Mieszkańcy budynków złożyli wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, jednak według wyroku nie mają prawa decydowania o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Edycja tekstu: Joanna Chajdas