- Wspaniałe urządzenie, a dla mnie to niezwykle miła chwila, bo miałem zaszczyt nadać imię temu urządzeniu. Aleksander od mojego imienia. Bardzo miło i będzie chyba służyło. Być patronem takiego urządzenia to niesamowita frajda - przyznał Doba.
Agnieszka Szpara z centrum diagnostycznego dodaje, że to nie ostatnia taka sytuacja.
- Pan Aleksander jest niezwykłą postacią, niezwykle skromną, która budzi pozytywne emocje. Wydawało mi się, że jest idealnym kandydatem, żeby zostać twarzą dla tego naszego aparatu i stąd Olek, Olo. Myślę, że wielu pacjentów będzie pamiętało, że badało się na Olku - powiedziała Szpara.
Rezonans razem z wyposażeniem pracowni kosztował około 4 mln złotych. Będą z niego mogli korzystać wszyscy pacjenci z Pomorza Zachodniego, bo realizuje świadczenia w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nowoczesny rezonans działa znacznie ciszej niż poprzedni, który znajdował się w centrum, daje dokładniejsze wyniki jest bardziej komfortowy dla pacjentów. Imię ma także rezonans, który znajduje się w filii centrum w Olsztynie, ale Franek nie ma ojca chrzestnego.