Komentując przekazanie irackim dzieciom darów, zebranych przez mieszkańców i sponsorów gminy Dobra Szczecińska, przewodniczący sejmiku Michał Łuczak powiedział, że "oni cieszą się z każdej pierdoły, którą dostaną"
Szczecińscy samorządowcy, którzy 10 dni spędzili w Iraku zadeklarowali, że nie wezmą przysługujących im diet. Jak zapewniają, nie chodziło im o przekazanie darów irackim dzieciom, ale o nawiązanie kontaktu z władzami i przedsiębiorcami z Iraku. Współpraca miałaby się nawiązać także między uczelniami ze Szczecina i Iraku.
13-osobowa delegacja samorządowców przyleciała dziś w nocy. Ich pobyt w Iraku trwał dwa razy dłużej niż początkowo planowano. Delegacja miała wrócić w piątek, ale najpierw zatrzymała ich burza piaskowa, a potem brak transportu.