Każdy wynik wyborów samorządowych przyjmiemy z pokorą. Jedno jest pewne, będzie taki, na jaki sobie zapracowaliśmy naszymi działaniami. Joachim Brudziński tak w "Rozmowie pod Krawatem" odpowiadał na pytanie, co Prawo i Sprawiedliwość uzna za sukces.
- Polska jest jedna, spór jest istotą demokracji, ale nasze małe ojczyzny nie zasługują na tą dewastującą kłótnię, która dzisiaj towarzyszy naszym głównym oponentom. My nie będziemy totalną opozycją. Nawet jeżeli zdarzy się, że Prawo i Sprawiedliwość będzie opozycją w jakimś samorządzie, to na pewno nie będzie to opozycja totalna. I z danym wójtem, burmistrzem, będziemy współpracować, bo Polacy na to zasługują - mówił Brudziński.
Obecnie tylko w jednym z szesnastu sejmików wojewódzkich rządzi samodzielnie Prawo i Sprawiedliwość - na Podkarpaciu.
Wkrótce może się to zmienić, bo z najnowszych sondaży instytutu Polster dla "Super Expressu" wynika, że w niedzielnych wyborach do sejmików zwycięży PiS - z 34-procentowym poparciem. Na Koalicję Obywatelską chce postawić 24 proc. głosujących. Na trzecim miejscu plasują się Bezpartyjni Samorządowcy z 12-proc. poparciem.