Doświadczony "człowiek zgody", który umie słuchać racji innych - takim przesłaniem Bartłomiej Sochański chce przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców przed II turą wyborów.
Kandydat PiS na prezydenta Szczecina w "Rozmowie pod krawatem" tłumaczył, że naturalnie liczy tu na głosy tych, którzy w pierwszej turze poparli innych samorządowców.
Sochański chce też dotrzeć do wyborców Sławomira Nitrasa z Koalicji Obywatelskiej, którego kandydat PiS pokonał ostatecznie różnicą 283 głosów. Nitrasowi zabrakło ich 282 do wyrównania wyniku, plus jeden, aby mieć większość. - Głosowali na Sławomira Nitrasa po to, żeby zmienić prezydenta. Wszyscy, którzy zgłosili swoje programy, kandydatury po to, aby prezydenta zmienić, mogą z czystym sumieniem zagłosować na moją skromną osobę. Mój konkurent Piotr Krzystek jest już po trzeciej kadencji, to jest 12 lat, czyli czas wystarczający na to, aby zrealizować swój program i nie ulec pokusom władzy - powiedział Sochański.
Ostateczną decyzję w II turze wyborów podejmiemy w najbliższą niedzielę 4 listopada.
Sochański chce też dotrzeć do wyborców Sławomira Nitrasa z Koalicji Obywatelskiej, którego kandydat PiS pokonał ostatecznie różnicą 283 głosów. Nitrasowi zabrakło ich 282 do wyrównania wyniku, plus jeden, aby mieć większość. - Głosowali na Sławomira Nitrasa po to, żeby zmienić prezydenta. Wszyscy, którzy zgłosili swoje programy, kandydatury po to, aby prezydenta zmienić, mogą z czystym sumieniem zagłosować na moją skromną osobę. Mój konkurent Piotr Krzystek jest już po trzeciej kadencji, to jest 12 lat, czyli czas wystarczający na to, aby zrealizować swój program i nie ulec pokusom władzy - powiedział Sochański.
Ostateczną decyzję w II turze wyborów podejmiemy w najbliższą niedzielę 4 listopada.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
głosujesz na Sochańskiego - wybierasz Kaczyńskiego, Ziobrę i Maciarewicza.
Warto?
"Człowiek zgody" - trudno to uznać za prawdę, skoro jeszcze kilka lat temu BS żądał wyjaśnień kto finansował wizytę Kaczyńskiego w Szczecinie.
Twarz ma się tylko jedną . Jeśli ktoś na fali koniunktury raptem zmienia poglądy o 180 stopni, to lepiej odejść z polityki a nie kompromitować się startem w wyborach. A co jeśli za 2 tygodnie znowu mu się "odwidzi " i zapisze się np. do SLD ?
Jeżeli zmiany maja być podobne do tych z lat 1994-98, to już dziś dziękujemy !
Jeżeli zmiany maja być podobne do tych z lat 1994-98, to już dziś dziękujemy !