Statek niemieckiej organizacji pozarządowej "Sea Watch", który w czwartek przywiózł do Katanii na Sycylii 47 migrantów, został zatrzymany w porcie.
Włoska prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie wspierania nielegalnej imigracji.
Jednostka pływająca pod holenderską banderą, zarejestrowana jako jacht wycieczkowy, została zatrzymana w porcie, bo inspekcja wykazała, że nie spełnia warunków wymaganych dla statków zajmujących się akcjami ratunkowymi na morzu.
W sobotę prokuratura w Katanii poinformowała, że rozpoczęła dochodzenie, które ma wyjaśnić dlaczego "Sea Watch" z migrantami na pokładzie, gdy rozpętała się burza, popłynął na Sycylię, a nie w stronę znajdującej się dwukrotnie bliżej Tunezji. Poza tym prokuratura podejrzewa, że załoga statku celowo nie ujawniła, kto sterował pontonem, z którego podjęci zostali migranci.
"Sea Watch" został wpuszczony do portu w Katanii, gdy po tygodniu negocjacji siedem państw unijnych zgodziło się rozdzielić między siebie 47 migrantów.
Jednostka pływająca pod holenderską banderą, zarejestrowana jako jacht wycieczkowy, została zatrzymana w porcie, bo inspekcja wykazała, że nie spełnia warunków wymaganych dla statków zajmujących się akcjami ratunkowymi na morzu.
W sobotę prokuratura w Katanii poinformowała, że rozpoczęła dochodzenie, które ma wyjaśnić dlaczego "Sea Watch" z migrantami na pokładzie, gdy rozpętała się burza, popłynął na Sycylię, a nie w stronę znajdującej się dwukrotnie bliżej Tunezji. Poza tym prokuratura podejrzewa, że załoga statku celowo nie ujawniła, kto sterował pontonem, z którego podjęci zostali migranci.
"Sea Watch" został wpuszczony do portu w Katanii, gdy po tygodniu negocjacji siedem państw unijnych zgodziło się rozdzielić między siebie 47 migrantów.