Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Urodziła dziecko w wiadrze na działce, czekała aż się utopi w wodach płodowych, a potem zawinęła w reklamówkę i wyrzuciła zwłoki do śmietnika.
Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie ruszył proces Eleonory Z. Do zbrodni dzieciobójstwa doszło w wakacje 2007 roku.

Eleonora Z. świadczyła usługi seksualne przy autostradzie w Kijewie. W ciążę zaszła z jednym z klientów, dlatego nie była w stanie stwierdzić kto jest ojcem. Mieszkała wraz ze swoim sutenerem na działce na wyspie Puckiej.

Tam urodziła dziecko do wiaderka a następnie czekała aż się utopi w wodach płodowych. Dlaczego zbrodnia ujrzała światło po ponad 10 latach - wyjaśnia prokurator Maciej Jóźwiak z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

- Policja uzyskała informacje o zdarzeniu, które należało zweryfikować. W Prokuratorze Okręgowej w Szczecinie jest powołany dział cyberprzestępczości i nowoczesnych technologii, który zajmuje się ściganiem niewykrytych przestępstw o poważnym charakterze. W tym dziale ta sprawa była rozpoznawana. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutu pani oskarżonej - tłumaczy prokurator.

Podczas rozprawy Eleonora Z. przyznała się do zbrodni dzieciobójstwa, ale odmówiła składania wyjaśnień. Dlatego sędzia Grzegorz Kasicki odczytał to, co powiedziała w trakcie śledztwa.

- Urodziłam to dziecko do wiaderka. Stałam nad nim i ono do niego wpadło. Tam były jeszcze wody płodowe. Ono wpadło do wiaderka główką do dołu. Ruszało się, ruszało rączkami i nóżkami. Zostawiłam to dziecko w tym wiaderku, tak jak ono tam wpadło. Wody płodowe zakrywały mu główkę - czytał sędzia.

Gdy dziecko utopiło się we wiaderku, Eleonora Z. zawinęła je w reklamówkę a następnie zawiozła do Dąbia i wrzuciła do jednego z kontenerów na śmieci. Ciała zamordowanego noworodka nigdy nie odnaleziono.

Oskarżonej grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Relacja Tomasza Duklanowskiego
Relacja Tomasza Duklanowskiego

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Archiwum informacji

poniedziałek29wtorek30środa01czwartek02piątek03sobota04niedziela05poniedziałek06wtorek07środa08czwartek09piątek10sobota11niedziela12poniedziałek13wtorek14środa15czwartek16piątek17sobota18niedziela19poniedziałek20wtorek21środa22czwartek23piątek24sobota25niedziela26poniedziałek27wtorek28środa29czwartek30piątek31sobota01niedziela02
reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty