OPZZ i SLD świętują 1 maja w Szczecinie. Związkowcy i politycy, jak co roku, złożyli kwiaty przed Pomnikiem Czynu Polaków na Jasnych Błoniach.
Uczestnicy wydarzenia mieli ze sobą flagi OPZZ, SLD, Unii Europejskiej, ale był też czerwony sztandar i jedna biało-czerwona flaga z umieszczonym sierpem i młotem na drzewcu. Żaden z organizatorów wydarzenia na to nie zareagował. Na początku zgromadzenia odśpiewano hymn Polski, a później rozpoczęły się przemówienia.
Szef rady wojewódzkiej OPZZ Jacek Dubiński mówił, że w Polsce wciąż jest problem z godną płacą. - Płaca w Polsce ulega deprecjacji. Ilość gadżetów i dodatków, które otrzymujemy, one są bardzo fajne, jednak deprecjonują płace. Kiedyś złośliwe powiedzenie pani Bieńkowskiej, że kto w Polsce będzie pracował za 6 tys. zł, co za idiota, powoli nabiera innego wymiaru. Patrząc po pracownikach opieki społecznej, którzy wydają różne dodatki plus inne dodatki, które funduje nam rząd, nie opłaca się pracować w Polsce za płacę poniżej 4 tysięcy złotych - powiedział Dubiński.
Przed Pomnikiem Czynu Polaków zgromadziło się około 200 osób. Po uroczystościach na chętnych czekała grochówka. W Polsce Święto Pracy jest świętem państwowym od 1950 roku.
Szef rady wojewódzkiej OPZZ Jacek Dubiński mówił, że w Polsce wciąż jest problem z godną płacą. - Płaca w Polsce ulega deprecjacji. Ilość gadżetów i dodatków, które otrzymujemy, one są bardzo fajne, jednak deprecjonują płace. Kiedyś złośliwe powiedzenie pani Bieńkowskiej, że kto w Polsce będzie pracował za 6 tys. zł, co za idiota, powoli nabiera innego wymiaru. Patrząc po pracownikach opieki społecznej, którzy wydają różne dodatki plus inne dodatki, które funduje nam rząd, nie opłaca się pracować w Polsce za płacę poniżej 4 tysięcy złotych - powiedział Dubiński.
Przed Pomnikiem Czynu Polaków zgromadziło się około 200 osób. Po uroczystościach na chętnych czekała grochówka. W Polsce Święto Pracy jest świętem państwowym od 1950 roku.