W ubiegłym roku miasto przejęło kilka dróg od powiatu wraz ze Strefą Płatnego Parkowania. W sierpniu kończy się umowa z operatorem SPP, a do tego mieszkańcy przez cały czas zgłaszają swoje uwagi o trudnościach ze znalezieniem miejsca postoju. Prezydent Rafał Zajął zarządził konsultacje aby zdecydowali, czy poszerzyć strefę czy ją zlikwidować.

- Jeżeli miałoby to zwolnić miejsca parkingowe to niech będzie. Nie lubię płacić ale teraz próbując zaparkować zajęło mi to 20 minut. - Wolałbym darmowy, ale parkingi powinny być gdzieś przed centrum - mówią mieszkańcy Stargardu.

Strefa miałaby być poszerzona w rejonie Starego Miasta. Pierwsze pół godziny postoju bezpłatne, a każda kolejna godzina to 2 złote. Z opłat za parking na danej ulicy zwolnieni byliby także jej mieszkańcy - mówi Piotr Styczewski z Urzędu Miasta w Stargardzie.

- Mamy dużo szerszy plan jak poprawić parkowanie w mieście, m.in. przez bardzo duży parking "park&ride" przy ul. Barnima. Na to trzeba będzie poczekać, a potrzeby są palące. Jeżeli mieszkańcy zdecydują, że nie chcą rozszerzenia strefy to od września w Stargardzie strefa nie będzie funkcjonowała - zapowiedział Piotr Styczewski.

Głosować w sprawie SPP w Stargardzie mieszkańcy mogą w internecie, listownie oraz w urzędzie miasta do 12 maja.