To miejsce, które powstaje na szczecińskim osiedlu Krzekowo-Bezrzecze w rejonie ulic Żyznej oraz Misia Wojtka. W centrum stanie pomnik niedźwiedzia brunatnego - jest już gotowy, waży kilkaset kilogramów i został wykonany z brązu.
Obok wybudowany zostanie plac zabaw, a niebawem rozpoczną się prace przy układaniu alejek. Znajdą się przy nich ławki oraz kosze na śmieci. Skwer zostanie dodatkowo ogrodzony i oświetlony.
Wojtek był niedźwiedziem brunatnym, który został adoptowany przez żołnierzy 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w korpusie dowodzonym przez generała Władysława Andersa. Żołnierze odkupili go od perskiego kupca za kilka puszek konserw. Szybko został szeregowym. Nie brał żołdu, a zamiast tego jadł dwa obiady dziennie.
- Brał puszkę, pazurem sobie przedziurawił i wypijał - wspominał w Telewizji Polskiej profesor Wojciech Narębski, który służył razem z misiem w jednej kompanii. Wojtek przebył z wiarusami Andersa długą drogę - z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę aż do Włoch. Niedźwiedź brał również udział w bitwie o Monte Cassino.
Szczecińska rzeźba, która została wykonana z brązu przez Bohdana Ronina Walknowskiego waży kilkaset kilogramów.
- Niedźwiedź jest gotowy, przygotowujemy się do umieszczenia rzeźby na skwerze - mówi Joanna Pieciukiewicz, przewodnicząca rady osiedla Krzekowo-Bezrzecze.
Wojtek po demobilizacji jednostki wojskowej trafił do ogrodu zoologicznego w Edynburgu. Ważył ok. 230 kilogramów i mierzył ponad 180 centymetrów.
Wojtek był niedźwiedziem brunatnym, który został adoptowany przez żołnierzy 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w korpusie dowodzonym przez generała Władysława Andersa. Żołnierze odkupili go od perskiego kupca za kilka puszek konserw. Szybko został szeregowym. Nie brał żołdu, a zamiast tego jadł dwa obiady dziennie.
- Brał puszkę, pazurem sobie przedziurawił i wypijał - wspominał w Telewizji Polskiej profesor Wojciech Narębski, który służył razem z misiem w jednej kompanii. Wojtek przebył z wiarusami Andersa długą drogę - z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę aż do Włoch. Niedźwiedź brał również udział w bitwie o Monte Cassino.
Szczecińska rzeźba, która została wykonana z brązu przez Bohdana Ronina Walknowskiego waży kilkaset kilogramów.
- Niedźwiedź jest gotowy, przygotowujemy się do umieszczenia rzeźby na skwerze - mówi Joanna Pieciukiewicz, przewodnicząca rady osiedla Krzekowo-Bezrzecze.
Wojtek po demobilizacji jednostki wojskowej trafił do ogrodu zoologicznego w Edynburgu. Ważył ok. 230 kilogramów i mierzył ponad 180 centymetrów.