Sprawa szczecińskiego architekta oskarżonego o obrazę prezydenta Andrzeja Dudy umorzona. Sąd Okręgowy wydał w niej w piątek wyrok.
Uznał, że szkodliwość czynu Pawła Jackowskiego była znikoma i sytuacja nie nadszarpnęła znacząco godności głowy państwa. Chodzi o zdarzenie z lipca ubiegłego roku. Prezydent odwiedził wtedy obóz harcerski w rejonie Nowego Warpna. Na trasie przejazdu kolumny ustawili się działacze Komitetu Obrony Demokracji, wśród których był też Jackowski. Miał ze sobą tabliczkę z napisem: "Dzisiaj pałac, jutro ciupa, nie prezydent, tylko d..a" (w oryginale ostatnie słowo nie było wykropkowane).
W ocenie prokuratury znieważył tym urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę. Sąd uznał, że sformułowanie było co prawda obraźliwe, ale nie doszło do przestępstwa. Jackowski po wyjściu z sali nie krył zadowolenia.
- Ten wiersz był formą krytyki sposobu sprawowania urzędu przez prezydenta. I sąd dzisiaj to potwierdził w swoim uzasadnieniu. Obywatele maja prawo krytykować władzę, a jeżeli ona boi się tej krytyki, bądź chce penalizować za nią, to jest to władza totalitarna i autorytarna - mówił Jackowski.
Kosztami postępowania sąd obciążył Skarb Państwa. Wyrok nie jest prawomocny.
W ocenie prokuratury znieważył tym urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę. Sąd uznał, że sformułowanie było co prawda obraźliwe, ale nie doszło do przestępstwa. Jackowski po wyjściu z sali nie krył zadowolenia.
- Ten wiersz był formą krytyki sposobu sprawowania urzędu przez prezydenta. I sąd dzisiaj to potwierdził w swoim uzasadnieniu. Obywatele maja prawo krytykować władzę, a jeżeli ona boi się tej krytyki, bądź chce penalizować za nią, to jest to władza totalitarna i autorytarna - mówił Jackowski.
Kosztami postępowania sąd obciążył Skarb Państwa. Wyrok nie jest prawomocny.