Sprawa startu w wyborach do Senatu, oskarżonego o korupcję posła Stanisława Gawłowskiego podzieliła gości "Kawiarenki Politycznej" Radia Szczecin.
Senator Tomasz Grodzki bronił oskarżonego przez prokuraturę polityka. - Ja przypomnę podstawowe prawo: nawet jeśli ktoś jest oskarżony, to dopóki nie zapadnie wyrok, istnieje domniemanie niewinności, prawda? - mówił Tomasz Grodzki.
Poseł Michał Jach powiedział, ze gdy wyszła afera z senatorem Stanisławem Kogutem z PiS, partia natychmiast go wyrzuciła z szeregów. Natomiast poseł Gawłowski jest nadal wspierany przez Platformę Obywatelską.
- Pan poseł Stanisław Gawłowski jest nadal członkiem Platformy Obywatelskiej, nadal bardzo ważną postacią w Platformie Obywatelskiej, liczył na miejsce na liście. Teraz Platforma Obywatelska, żeby nie stwarzać mu konkurencji nie stawia nikogo jako kandydata do Senatu - opowiadał poseł Michał Jach.
Akt oskarżenia, w sprawie afery melioracyjnej, trafił już do Sądu Okręgowego w Szczecinie. Głównym oskarżonym jest poseł Stanisław Gawłowski, na którym ciąży siedem zarzutów w tym cztery korupcyjne. Politykowi grozi 15 lat więzienia.
- Ja przypomnę podstawowe prawo: nawet jeśli ktoś jest oskarżony, to dopóki nie zapadnie wyrok, istnieje domniemanie niewinności, prawda? - mówił Tomasz Grodzki.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Kruk krukowi oka nie wykole.
Nie jest karany, a oskarżenia nie są podstawą do uznania go winnym. Czyżby PIS nie wystawiał na swoich listach Kaczyńskiego, Kuchcińskiego, Kamińskiego, różnych damskich bokserów i setek innych podejrzanych, lub skazanych oraz ułaskawionych? Chyba akurat ta partia ma na listach najwięcej podejrzanych o różne przestępstwa.