Hejt w internecie nie daje zwycięstwa w wyborach - mówił w "Radiu Szczecin na Wieczór" dziennikarz tygodnika "Sieci". Marek Pyza to autor tekstu, który wskazał, że za fejsbukowym, hejterskim profilem Sok z Buraka stoi pracownik warszawskiego ratusza.
Według dziennikarza fake-newsy i hejt w internecie nie przynosi sukcesu w polityce, a wzmacnia jedynie twardy elektorat.
- Łatwiej jest wygrać wybory bez hejtu. Popatrzmy na przypadek Klaudii Jachiry; to, co robi ta pani od lat, a teraz robi to pod partyjnym szyldem, ponieważ Grzegorz Schetyna postanowił na siłę "wcisnąć ją" do parlamentu, to - jak się okazuje - przysparza Platformie samych kłopotów - ocenił Marek Pyza.
Należy znaleźć winnych i ich ukarać - wówczas można ograniczyć hejt. Problem jednak w tym, że Facebook nie chce współpracować z organami ścigania - zaznaczył dziennikarz Marek Pyza. A jak dodał adwokat Andrzej Zajda, hejt w internecie nie jest skodyfikowany.
- To jest coś praktycznie nie do dotknięcia. Nie wiemy jaka ta grupa musi być, byśmy uznali, że jest to coś karalnego i jakie są granice odpowiedzialności oraz jakie są konsekwencje. Dopóki nie ustalimy kwestii "co to jest hejt" i jak go mamy odbierać, to każdy obrońca podniesie kwestię: "Co to jest ten hejt?" - argumentował Andrzej Zajda.
- Łatwiej jest wygrać wybory bez hejtu. Popatrzmy na przypadek Klaudii Jachiry; to, co robi ta pani od lat, a teraz robi to pod partyjnym szyldem, ponieważ Grzegorz Schetyna postanowił na siłę "wcisnąć ją" do parlamentu, to - jak się okazuje - przysparza Platformie samych kłopotów - ocenił Marek Pyza.
Należy znaleźć winnych i ich ukarać - wówczas można ograniczyć hejt. Problem jednak w tym, że Facebook nie chce współpracować z organami ścigania - zaznaczył dziennikarz Marek Pyza. A jak dodał adwokat Andrzej Zajda, hejt w internecie nie jest skodyfikowany.
- To jest coś praktycznie nie do dotknięcia. Nie wiemy jaka ta grupa musi być, byśmy uznali, że jest to coś karalnego i jakie są granice odpowiedzialności oraz jakie są konsekwencje. Dopóki nie ustalimy kwestii "co to jest hejt" i jak go mamy odbierać, to każdy obrońca podniesie kwestię: "Co to jest ten hejt?" - argumentował Andrzej Zajda.
- Łatwiej jest wygrać wybory bez hejtu. Popatrzmy na przypadek Klaudii Jachiry; to, co robi ta pani od lat, a teraz robi to pod partyjnym szyldem, ponieważ Grzegorz Schetyna postanowił na siłę "wcisnąć ją" do parlamentu, to - jak się okazuje - przysparza
Dodaj komentarz 3 komentarze
oburza was humorystyczna stronka z memami, czy jednorazowy wygłup jakiejś panienki.
Tymczasem prawdziwy hejt, hejt rujnujący ludziom życie i kariery zawodowe wylewał się latami z Ministerstwa Prawa i Sprawiedliwości.
I to był hej zinstytucjonalizowany, zrepolonizowany. Wykorzystujący niejawne informacje urzędowe. A uprawiali go ludzie będący sędziami oraz ministrami.
Prawa i Sprawiedliwości, rzecz jasna. Zaś ich celami byli sędziowie, który nie ulegali kolaboracji z rządzącą partią.
No, ale to was nie bulwersuje...
@Janek .N
Porozlewał ... sok z buraka,
A hejt rozsiewany przez 200 profili i stron wykupionych przez Mateckiego jakoś wam nie przeszkadzał...