Skoro pracują lekarze i pielęgniarki czy pracownicy sklepów to mogą też pracować posłowie - stwierdził w "Rozmowach pod krawatem" poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys.
Pytany o ryzyko, jakie stworzy zgromadzenie 460 posłów oraz całej obsługi Sejmu w jednym miejscu, polityk opozycji mówił o prewencyjnym testowaniu parlamentarzystów.
- Kiedy patrzę na dziesiątki tysięcy pracowników służby zdrowia, pielęgniarek, lekarzy. Kiedy widzę pracowników, kasjerki w sklepach... Naprawdę poseł został wybrany, żeby sprawować mandat. Był apel jednego z polityków dwa tygodnie temu, aby jednoznacznie wszystkim posłom, którzy przyjeżdżają zrobić testy. Wyniki testów można mieć za 6-8 godzin - powiedział Borys.
Postawę PO, która nie zgodziła się na zdalne posiedzenie, krytykuje między innymi Lewica - "biorą odpowiedzialność za każdą osobę, która zarazi się koronawirusem" - mówił w Onecie Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
- Kiedy patrzę na dziesiątki tysięcy pracowników służby zdrowia, pielęgniarek, lekarzy. Kiedy widzę pracowników, kasjerki w sklepach... Naprawdę poseł został wybrany, żeby sprawować mandat. Był apel jednego z polityków dwa tygodnie temu, aby jednoznacznie wszystkim posłom, którzy przyjeżdżają zrobić testy. Wyniki testów można mieć za 6-8 godzin - powiedział Borys.
Postawę PO, która nie zgodziła się na zdalne posiedzenie, krytykuje między innymi Lewica - "biorą odpowiedzialność za każdą osobę, która zarazi się koronawirusem" - mówił w Onecie Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Dodaj komentarz 3 komentarze
DLaczego PiS nie chce wprowadzenia stanu wyjątkowego lub klęski żywiołowej?
Skoro zbiera się Sejm, to MOŻE o tym debatować i podjąć decyzję
posłowie PiS trzęsą się ze strachu o własne zdrowie z powodu jednego zebrania
ale to nie przeszkadza im mówić, że wyjście całego społeczeństwa w dniu wyborów to przecież nic niebezpiecznego!
HIPOKRYCI
PO jak zawsze przeciw wszystkiemu i wszystkim ! Przedsiębiorca oczekuje CELU i ma w nosie w jaki sposób Sejm dokona glosowania ; zdalnie, listownie czy wrzucając kamyczek do glinianego garnka...a narażanie innych na śmiertelną chorobę to typowa hipokryzja Budki i Kidawy. Zresztą czego innego można oczekiwać od ugrupowania które płaciło ludziom 3.50 / h pracy .
Nawet PSL i Lewica już się na nich poznali !