777 lat temu Szczecin otrzymał prawa miejskie. Dokument nadający Szczecinowi prawo magdeburskie wystawił Barnim I.
- To jest ważne wydarzenie dla historiografii niemieckiej, a nie polskiej - mówi historyk Wojciech Lizak. - Osobiście nie przywiązuje żadnej wagi do tej daty z tego powodu, że to był naturalny proces, który objął całą wschodnią Europę. Takie miasta na Dalekim Wschodzie wschodniej Europy, jak Nowogród.
Nadanie praw miejskich dawało dużą niezależność władzom Szczecina. Określało też sposób rządzenia miastem. - Kto sprawuje władzę, ilu jest burmistrzów, kto i jakie czynsze płaci, kto może prowadzić działalność gospodarczą, jak są zorganizowane Cechy. Najważniejsze w jednym i drugim systemie było to, że prawo miejskie oznaczało, że w stosunku do miast jest ograniczone prawo suwerena feudalnego - stwierdził Lizak.
Dokument Barnima I z 1243 roku o nadaniu praw miejskich Szczecinowi nie zachował się do naszych czasów. Znamy późniejszy wydany przez Bogusława 4, który potwierdza prawa miasta.
Nadanie praw miejskich dawało dużą niezależność władzom Szczecina. Określało też sposób rządzenia miastem. - Kto sprawuje władzę, ilu jest burmistrzów, kto i jakie czynsze płaci, kto może prowadzić działalność gospodarczą, jak są zorganizowane Cechy. Najważniejsze w jednym i drugim systemie było to, że prawo miejskie oznaczało, że w stosunku do miast jest ograniczone prawo suwerena feudalnego - stwierdził Lizak.
Dokument Barnima I z 1243 roku o nadaniu praw miejskich Szczecinowi nie zachował się do naszych czasów. Znamy późniejszy wydany przez Bogusława 4, który potwierdza prawa miasta.
- To jest ważne wydarzenie dla historiografii niemieckiej, a nie polskiej - mówi historyk Wojciech Lizak.
Dodaj komentarz 2 komentarze
777 lat temu Szczecin otrzymał prawa miejskie, a my pójdziemy na wybory i bedzie ok !
Po co, komu potrzebne to kultywowanie przeszłości Szczecina? To miasto jest nasze dopiero od zakończenia II wojny. W imię czego mamy wspominać jego 777 lecie? Czy Niemcy dołożyli się do jego odbudowy? Te wszystkie "niepolskie" akcje jak np. pisanie projektów przyszłości po niemiecku czy stawianie pomników ( odnawianie) różnej maści Niemców, Germanów i ich legend jak Sedina np. - po co są? Żeby emeryci z Dolnej Saksonii mieli lepszy humor jak wysiądą zez swojego autokaru pod Zamkiem?